Niewielkim wzrostem głównych indeksów zakończył się środowy fixing. Wartość obrotów na głównym parkiecie zbliżyła się do 120 mln zł. Najwięcej, 2,1%, zyskał indeks branży telekomunikacyjnej, co związane było z 4-proc. wzrostem kursu akcji Telekomunikacji Polskiej. Na tym papierze w dalszym ciągu dużą siłę pokazuje strona popytowa, co może być związane z ogólnoeuropejskim powrotem sentymentu inwestorów do sektora telekomunikacyjnego. Obroty na TP SA wyniosły 22,6 mln zł. Najpłynniejszym walorem był jednak PKN, gdzie wartość zrealizowanych transakcji przekroczyła 30 mln zł. Dodatkowo na początku dogrywki pojawiło się kilka bardzo dużych zleceń kupna, które ustawiły rynek do końca fixingu (ostatecznie na kupi pozostało ok. 200 tys. walorów). PKN Orlen już od pewnego czasu należał do najpłynniejszych walorów, a zainteresowanie spółką mogły wzmocnić doniesienia o możliwym zacieśnieniu jej związków z węgierskim koncernem MOL. W przypadku mniejszych firm uwagę zwracał Próchnik. Spółka poinformowała niedawno o możliwości zmiany branży. Na dogrywce, przy wzroście kursu o 8,6%, systematycznie pojawiały się zlecenia kupna, które ktoś wykorzystywał do wyrzucania większych pakietów. Na zakończenie dogrywki pozostało jednak kupno, a obroty przekroczyły 1,2 mln zł (dzień wcześniej było to 60 tys. zł). W notowaniach ciągłych nastąpiło ochłodzenie nastrojów. Spadały głównie duże spółki, co spowodowało, iż WIG20 był na zamknięciu o 1,6% niższy niż na fixingu, przy spadku MIDWIG o 0,7%. Wartość obrotów w drugiej części sesji wyniosła110,2 mln zł. Część inwestorów zrealizowała zyski na akcjach TP SA, których kurs spadł o 2,7%.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ