Na dzisiejszej sesji nie spodziewamy się znaczącej zmiany sytuacji: marazm, niskie obroty, rynek siada pod własnym ciężarem. Dochodzą kolejne nie najlepsze informacje: o przesunięciu (opóźnieniu) przetargu na UMTS o trzy tygodnie ? co niesie pewne zagrożenie dla przyszłorocznego budżetu. GUS opublikował raport o stanie gospodarki po trzech kwartałach, który stwierdza, że znacząco spada tempo wzrostu gospodarczego, spowolnieniu ulega dynamika przyrostu popytu wewnętrznego co wszystko odbija się negatywnie na rynku pracy. We wrześniu wskaźnik bezrobocia osiągnął rekordowy poziom 14%, a zapowiedzi dalszych redukcji np. w służbie zdrowia spowodują dalszy jego wzrost.

Na rynkach zagranicznych natomiast obserwujemy pewne ociepleni. Po zwiększeniu wydobycia ropy spada cena tego surowca, umacnia się również EURO. W Stanach po spadku GDP za III Q w dalszym ciągu cieszą się powodzeniem spółki ?starej ekonomii?- głównie banki: Citi, Goldman Sach spowodowały wzrost DJIA o ponad 200 pkt. Tracą w dalszym ciągu spółki technologiczne: producenci światłowodów i półprzewodników. Spadł też Cisco było to spowodowane obniżeniem rekomendacji przez bank Lehman Brothers i ustaleniu 12 miesięcznego target price na 60-65$ (poprzeni=90$). Wczorajsza cena odbiega co prawda od tych (48$) lecz analitycy w uzasadnieniu spodziewają się spadku wzrostu popytu z sektora telekomunikacyjnego na oprogramowanie a w przychodach Cisco stanowi to znaczący udział.

Nieznaczna poprawa na rynkach zagranicznych może spowodować u nas odważniejszą akumulację. Jednak wielu tzw. ?day-traderów? nie będzie chciało zostać z akcjami czy kontraktami na święto i przy wzrostach na ciągłych zamykać będą swoje pozycje zwłaszcza w obliczu testowania przez NASDAQ dna na poziomie 3050 pkt.

T.Ćwintal