Dzisiejsza sesja powinna przynieść spadek indeksów, który szacujemy w granicach 0,5-1,5%. Oczekujemy spadku nawet pomimo wczorajszego wzrostu indeksu Dow Jonesa, którego poziom jest obecnie najwyższy od kwietnia tego roku. Jednocześnie spadł wczoraj indeks Nasdaqa, co było spowodowane ogólnym odwrotem od spółek nowej ekonomii. Jest to wystarczający powód dla pogorszenia nastrojów wokół najważniejszych spółek na GPW. Ponadto polscy inwestorzy wciąż czekają na dane dotyczące deficytu w obrotach bieżących, które są obecnie wielką niewiadomą. Dane powyżej 1 mld USD byłyby bardzo złą wiadomością dla rynku, a pojawiły się ostatnio sygnały z kół rządowych o możliwości osiągnięcia deficytu na tym poziomie. Do niepewności dodatkowo przyczynia się jutrzejsze święto. Dlatego też dzisiejsza sesja może przynieść równie niewielkie obroty jak sesja wczorajsza.

O godzinie 8.45 future na indeks S&P 500 znajdował się na poziomie o 0,3 pkt wyższym od otwarcia. Sugeruje to więc neutralne nastroje na dzisiejszej sesji na Wall Street, a inwestorzy będą czekać na dane dotyczące rynku pracy i płac w październiku. Będą one ogłaszane o godzinie 14.30 naszego czasu w piątek.