Po wczorajszej niemrawej sesji, dzisiejsze dogrywki przyniosły jakościową zmianę w odbiorze rynku. Przekonały nas również, jak wielkie znaczenie dla sytuacji na giełdzie, mają notowania TP.S.A. Od momentu znalezienia chętnych do zamknięcia sporej oferty sprzedaży (ok. 50 000 sztuk) tych walorów i pojawiania się coraz odważniejszego kupna, inwestorzy przystąpili do zakupów również innych spółek. W sumie dogrywka zakończyła się przewagą strony popytowej, szczególnie zorientowanej na akcje dużych firm (PKN, TP.S.A.). Okazało się, że poziom luki startowej ? 1550 pkt. ? zatrzymał spadki, co jak na razie potwierdziło istotne jej znaczenie dla rozwoju sytuacji.
Skala wzrostu wartości obrotów, które dziś przekroczyły 90 mln zł. wskazuje na wzrost zainteresowania akcjami, co może zakończyć obecną korektę spadkową i pozwolić z optymizmem patrzeć w przyszłość. Ta najbliższa w postaci dzisiejszych notowań ciągłych wygląda okazale. Ale również i dalsza nie daje powodów do niepokoju. Niskie obroty na spadkach świadczą, że niedźwiedziom coraz bardziej chce się spać (ostatnio słyszałem, że te w warszawskim zoo, już zasnęły), więc nadal możliwy jest scenariusz w wyniku realizacji którego już niedługo będziemy testować średnioterminową linię trendu spadkowego przy 1800 pkt.
Sprzyja temu sytuacja na zagranicznych rynkach, gdzie wykresy indeksów, z punktu widzenia analizy technicznej, wyglądają bardzo dobrze, generując silne sygnały kupna. Obserwując zachowanie się giełdy budapeszteńskiej, której zachowanie wielokrotnie kopiowaliśmy w przeszłości, trudno oprzeć się wrażeniu, że i tym razem może być podobnie.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu