Takie pytanie na pewno zadaje sobie wielu uczestników rynku, a odpowiedź na nie może być kluczowa dla perspektyw wzrostu na rynku. Część popytu pochodzi zapewne od funduszy emerytalnych, które znacznie zmniejszyły udział akcji w portfelach we wrześniu z jednej strony sprzedając papiery, a z drugiej wstrzymując się od zakupów, co przy rosnących aktywach ma taki sam efekt. Ale tak gwałtowna skala wzrostów wskazuje również na napływ świeżego kapitału z zewnątrz. Wziąwszy pod uwagę splot czynników międzynarodowych, które spowodowały ocieplenie klimatu inwestycyjnego na wszystkich światowych rynkach nie można wykluczyć, że część pieniędzy, które pojawiły się ostatnio na naszej giełdzie pochodzi od inwestorów zagranicznych. Czynnikiem przemawiającym za taką ewentualnością jest gwałtowne umacnianie się złotówki przez ostatnie 3 dni. Ta tendencja ma oczywiście także negatywny wydźwięk, bo mocniejsza złotówka osłabia eksport, a tak gwałtowny napływ zazwyczaj kończy się równie gwałtownym odwrotem.
WIG20 kontynuuje wzrost w notowaniach ciągłych, ale jest on już o wiele spokojniejszy. Utrzymują się bardzo wysokie obroty, które po 35 min. Handlu przekroczyły 85 mln zł.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu