Ostatnie notowania w mijającym tygodniu stanowiły kontynuację serii wzrostów, rozpoczętych w środę. Dzięki aprecjacji piątkowa świeca przełamała wznoszącą się długoterminową linię oporu (od października 1998 roku). Niestety, przełamanie tej strefy może wieńczyć kilkusesyjne wzrosty, gdyż w piątek ukształtowana świeca wyglądem przypomina formację spadającej gwiazdy. Od klasycznej spadającej gwiazdy różni ją jedynie krótki dolny cień. Jej znaczenie wzmacnia bliskość strefy oporu, przebiegającej na poziomie 1700?1715 pkt. (luka bessy z początku października br. oraz średnioterminowa średnia krocząca). Piątkowa sesja świadczy o niezdolności byków do utrzymania trwalszej tendencji zwyżkowej. Najbliższym wsparciem jest strefa 1610?1620 pkt. (krótkoterminowa średnia krocząca, połowa długiej białej świecy oraz lokalne maksimum z połowy października br.). W razie jego pokonania kolejną barierą powstrzymującą spadki będzie luka hossy (1595?1565 pkt.). Oscylatory nie dają sygnałów zajęcia krótkiej pozycji. Układ średnich kroczących jest charakterystyczny dla tendencji spadkowych wyższego rzędu, choć ostatnie sesje nieco poprawiły wzajemny układ najkrótszych średnich.
Marcin T. Kuchciak