Po serii sesji zniżkowych wtorkowe notowania zakończyły się prawie 280 pkt. przyrostem wartości indeksu WIG. Niewiele to jednak zmieniło w obrazie rynku podstawowego. Spadki spowodowały przełamanie dwóch średnich kroczących Sk-15 i Sk-45. W chwili obecnej wyznaczają one w połączeniu ze zniesieniem Fibonacciego najbliższą strefę oporu (16 300-16 700 pkt.). Choć pokonanie tej strefy wprowadziłoby nieco optymizmu na rynek, to na możliwość trwalszych wzrostów wskazywałoby dopiero przełamanie opadającej średnioterminowej linii oporu, zapoczątkowanej w lipcu br., która znajduje się na wysokości 17 000 pkt. Obroty utrzymują się na dość wysokim poziomie. Co więcej utrzymują się na takim poziomie także podczas spadków, co świadczy, że na rynku podstawowym nastroje inwestorów nieco się poprawiły. Wskazuje to, że realizacja scenariusza, zakładającego poprawę koniunktury jest możliwa. Z drugiej jednak strony nie należy zapominać, że tendencją dominującą są w dalszym ciągu spadki, a wszelkie wzrosty mają jedynie charakter korekcyjny. Większość indykatorów wskazuje na pozostawanie poza rynkiem. W poniedziałek do tej grupy dołączył Ultimate, generując sygnał zamknięcia pozycji długiej. Barierą powstrzymującą spadki jest poziom 15 600 pkt. W razie jej pokonania niedźwiedzie przystąpią do ataku na październikowe minimum (14 900 pkt.).
Marcin T.Kuchciak
Analityk PARKIETU