Ostatnia sesja minionego roku zakończyła się na Wall Street spadkiem indeksów, który w największym stopniu dotyczył Nasdaqa. Ten technologiczny indeks spadł w piątek o 3,4%, kończąc rok na poziomie 2 470,5 pkt, a więc o 39% niższym niż rok wcześniej. Był to największy spadek rok do roku w 29 letniej historii tego wskaźnika. W skali całego minionego roku spadek S&P 500 wyniósł 10% przy 6,2% spadku dla Dow Jonesa. W piątek obroty były umiarkowane i wyniosły na głównym parkiecie 1 mld akcji. Było to o 11% mniej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
Bezpośrednią przyczyną spadków na piątkowej sesji była utrzymująca się dekoniunktura w sektorze spółek informatycznych. Wchodzące w skład Dow Jonesa akcje Microsoftu i Hawlett Packarda spadły o 2,7% przy 2,8% spadku Intela.
Słabo zachowywały się także akcje spółek internetowych, co było związane z negatywnymi rekomendacjami wydanymi przez jednego z analityków Bear Stearns?a. Była to przyczyna kolejnego spadku akcji Inktomi (w grudniu akcje tej spółki spadły o 31% przy 92% od maksimum) oraz CacheFlow (spadek o 89% od końca września).
Z kolei dobrze na tle rynku zachowywały się w piątek akcje spółek z sektora handlu detalicznego, co było związane z oczekiwaną, dobrą sprzedażą w okresie świątecznym. Wchodzące w skład Dow Jonesa akcje Home Depot wzrosły o 4,7%. Był to największy w piątek wzrost w ramach tego indeksu.
W nadchodzących dniach nastroje na Wall Street będą kształtowane przez oczekiwania dotyczące koniunktury gospodarczej, a także obniżek stóp. Dzisiaj, o godzinie 16.00 naszego czasu będą ogłaszane dane dotyczące wskaźnika optymizmu wśród menedżerów, NAPM. Prognozowany poziom to 47,5 pkt wobec 47,7 w poprzednim miesiącu. Dane niższe niż prognoza zwiększą obawy o recesję w USA. W każdym razie dane te nie powinny zmienić oczekiwań dotyczących obniżek stóp. Obecnie oczekiwania te mówią o obniżeniu stóp o 50 pkt bazowych nawet w okresie pierwszego kwartału tego roku.