DM ELIMAR: O giełdach światowych

Aktualizacja: 06.02.2017 10:25 Publikacja: 15.01.2001 09:18

Piątkowa sesja zakończyła się spadkami indeksów. Stało się tak głównie za sprawą opublikowania negatywnych informacji przez czołowe spółki amerykańskie oraz raportu na temat poziomu cen producentów z wyłączeniem cen żywności, ropy naftowej, gazu i innych surowców, które wskazały 0,3-procentowy wzrost w grudniu, wzbudzając tym samym obawy o poziom inflacji w USA. Ogłoszono także dane dotyczące sprzedaży detalicznej w grudniu, która wzrosła o 0,1%. Oczekiwano spadku w granicach 0,3-0,4%. Tym samym rzeczywiste dane nie potwierdziły obaw o recesję, co było dobrą informacją. Z drugiej strony zmniejszyły się oczekiwania dotyczące obniżek stóp.

Hewlett Packard i Gateway zanotowały w piątek spadki po ogłoszeniu raportów mówiących o tym, że nie dotrzymają wcześniejszych prognoz. Pociągnęło to także za sobą spadki innych firm komputerowych ? wchodzący w skład Dow Jonesa Microsoft spadł o 2,7%, a Intel o 3,7%.

Ariba, producent oprogramowanie do handlu przez internet, zanotował 19% spadek po tym, jak ogłosił, że strata za I kwartał obrachunkowy powiększyła się z powodu kosztu fuzji i że przyrost sprzedaży w II kwartale najprawdopodobniej zostanie spowolniony. Akcje Ariby otrzymały w związku z tym słabsze rekomendacje od 9 biur maklerskich. Akcje Ariby były także najaktywniejszymi walorami na piątkowej sesji i obrót wyniósł 85 mln walorów.

Po ogłoszeniu przez Safeco Corp możliwej straty z powodu wypłaty odszkodowań z tytułu zimowych nawałnic, akcje tej firmy zniżkowały. Spowodowało to spadek akcji całego sektora ubezpieczeniowego. S&P Insurance Composite Index spadł o 3,1%.

Słabo zachowywały się akcje Citigroup (-3,4%) i General Electric (-1,9%). Firmy te mają ogłosić wyniki za ostatni kwartał odpowiednio we wtorek i w czwartek.

W piątek po raz pierwszy notowana była spółka, która powstała z połączenia AOL i Time Warner. Podczas pierwszej sesji jej akcje straciły na wartości 1,5%. Inwestorów intryguje teraz pytanie, czy nowo powstała spółka zdoła osiągnąć swoje wysokie, planowane wyniki, których wielkość ustalono jeszcze przed ochłodzeniem amerykańskiej koniunktury. Obecnie wydaje się, że są to wątpliwości raczej retoryczne i można oczekiwać dalszych spadków, dyskontujących gorsze wyniki.

Akcje AT&T wzrosły o 5,1% po wypowiedzi jednego z analityków J.P. Morgan Chase. Stwierdził on, że akcje AT&T mogą kosztować w perspektywie najbliższych trzech kwartałów do $30 (piątkowe zamknięcie wyniosło $24,4), ponieważ ich obecna cena nie odzwierciedla wartości firmy w jej częściach operacji bezprzewodowych i szerokopasmowego przesyłu danych. Wyceniono je odpowiednio na $9 i $13.

Obecnie koniunktura na rynku amerykańskich akcji kształtowana jest przez dwa czynniki ? z jednej strony wpływają na nią stopy procentowe i obawy o recesję, natomiast z drugiej wyniki finansowe spółek. Te wypracowane w ostatnim kwartale ubiegłego roku będą ogłaszane przez spółki już w nadchodzących dniach. Dlatego też sądzimy, że nadchodzące dni upłyną w dużej nerwowości i dalszy rozwój wydarzeń będzie zależny głównie od wyników. Ponieważ można zakładać, że generalnie będą one słabe, najbliższe dni mogą upłynąć pod znakiem słabej koniunktury.

Opracowanie: Maciej Marcak

Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami