Kilka razy kurs zszedł poniżej tej granicy, ale mocniej nie została ona przebita i rezultacie w tych rejonach zapanowała stabilizacja. Otwarcie kasowego nie zmieniło tego stanu, jednak niedługo potem nastroje zaczęły się poprawiać i kurs ruszył do góry. Niespełna godzinę później zwyżka dotarła do 3546 pkt., który to poziom stał się skuteczną zaporą. W efekcie rynek znów zaczął słabnąć i wrócił w pobliże odniesienia. Tym razem nie udało się jednak przełamać tego poziomu, a obrona dała impuls dla ponownego ruchu wzrostowego. Pomimo prób zatrzymania, wcześniejsze maksima zostały poprawione i popyt wyciągnął kontrakty w okolice oporu na 3556 pkt. Nie udało się go jednak sforsować, gdyż test wywołał aktywniejszą reakcję podaży. W dość zdecydowany sposób większość zwyżki została zniwelowana, ale ponownie nie udało się przełamać zamknięcia z czwartku. Nieco powyżej spadek wyhamował i kurs zaczął odrabiać straty. Wspinaczka trwała już do końca notowań, a kontrakty zbliżyły się do wcześniejszego szczytu. Lekkie osłabienie w ostatnich minutach uniemożliwiło przebicie, ale zamkniecie wypadło niezbyt daleko od maksimum.

Sytuacja poprawiła się, a pozytywnym elementem jest chociażby nowe maksimum zamknięcia miesięcznej fali zwyżkowej. Wzrostu i nowego szczytu nie potwierdził wprawdzie wolumen, jednak nie zmienia to zasadniczo korzystnego0 obrazu rynku. Popyt nie zdołał również pokonać oporu jaki na wysokości 3556 pkt. tworzy szczyt intraday z ubiegłej środy, ale i to nie jest wystarczający argument by spodziewać się większej zmiany kierunku w najbliższych dniach. Pozycja do kolejnych testów jest bardzo dobra, a obecny klimat na rynku daje duże szanse ataku na tę barierę. Za taką możliwością przemawiają też zresztą inne przesłanki, jak chociażby zachowanie wskaźników. Szybkie oscylatory są w większości w obszarach wykupienia, ale choć jest to pewien argument skłaniający do ostrożności, to jednak w obecnych warunkach taki stan należałoby raczej traktować jako oznakę sporej siły wzrostów. Nieco większe obawy budzić może natomiast ROC, który od pewnego czasu nie potwierdza wzrostów i jest ryzyko uformowania na nim podwójnego szczytu. Powyższy opór jest ostatnią mocniejszą zaporą przed historycznymi szczytami w strefie 3565-3580 pkt. i jest szansa że one też zostaną wkrótce zaatakowane.