W ciągu pierwszej pół godziny spadek został jeszcze pogłębiony, ale kiedy WIG20 znalazł się blisko poniedziałkowego zamknięcia, zniżka została wyhamowana. Następnie doszło do szybkiego, ale niewielkiego odbicia, po czym zaczęła się męcząca czterogodzinna konsolidacja. Handel w jej ramach był mało aktywny, a duża część znaczących inwestorów przyjęła bierną postawę. Jakieś poruszenie widać było tylko w grupie mniejszych spółek, one zresztą zachowywały się wyraźnie lepiej od blue chipów (sWIG80 zwyżkował). Ok. 14:40 rynek znowu zaczął się osuwać, a WIG20 nawet nieco naruszył poziom porannego minimum. Również jednak i temu ruchowi żadne emocje nie towarzyszyły. Ostatnia godzina przyniosła kolejną konsolidację, blisko dziennych minimów. Wymiana akcji do końca sesji była mało aktywna, a obroty wyraźnie niższe niż we wtorek. Kiepsko zachowywały się wczoraj przede wszystkim banki, które korygowały wzrosty z poprzednich sesji. Zniżkowały też KGHM i PKN, ale Lotos i PGNiG rosły. Początkowo dobrze zachowywała się TPSA, szybko jednak oddała całą zwyżkę. Spośród branż pozytywnie wyróżniali się dystrybutorzy stali, spółki budowlane oraz informatyczne.

Utworzony na wykresie WIG20 we wtorek wisielec faktycznie zapowiedział wyczerpanie potencjału wzrostowego w krótkim terminie. Wczoraj już ukształtowała się czarna świeca, położona w dolnych partiach wtorkowego zakresu wahań. Zamknięta została też luka hossy: 3567 - 3580 pkt. Pogorszył się układ średnich kroczących - SK-13 przecięła od góry SK-34 generując sygnał sprzedaży. Wiarygodność takiego sygnału jest jednak niewielka, ponieważ indeks od blisko dwóch miesięcy utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Nieco gorzej wyglądają wskaźniki techniczne - MACD zawinął w dół przed linią sygnalną, ROC oddalił się w dół od poziomu zerowego, a oscylator stochastyczny znajduje się już w strefie wykupienia. Szybki zwrot w dół już po trzech sesjach wzrostu nie świadczy dobrze o sile rynku. Trzeba jednak pamiętać, że wczorajszy spadek indeksu w ponad 1/3 był efektem odcięcia dywidendy na TPSA. Z drugiej strony obrót był wyraźnie mniejszy i nie potwierdził przewagi podaży. Tak czy inaczej o wyraźniejszych wzrostach na najbliższych sesjach należy raczej zapomnieć. Bardziej prawdopodobna jest konsolidacja bądź lekki spadek rynku. Ważne wsparcie to piątkowa luka hossy: 3516 - 3524 pkt.