Krótko po otwarciu kasowego testowana była granica 3500 pkt., ale po naruszeniu doszło do odbicia. Kolejna próba pokonania tego poziomu też nie przyniosła efektu, a sukcesywnie odrabiający straty indeks dał wreszcie popytowi nas rynku terminowym impuls dla ożywienia. Kurs ruszył do góry i choć nie był to silny wzrost to podaż nie przeszkadzała zbytnio, czego efektem był brak wyraźniejszych prób zatrzymania zwyżki. Zaraz po południu pokonane zostały poranne maksima, a kolejnym celem byków było zamknięcie luki bessy z otwarcia. Przy jej górnej granicy, czyli 3546 pkt. nastąpiło wyhamowanie, jednak nie doszło do głębszego osłabienia i po przejściowej stabilizacji okno zostało zamknięte. Na tym wzrost się nie skończył, gdyż rynek ruszył w pobliże poziomu odniesienia. Po jego naruszeniu podaż przystąpiła do walki, ale choć kurs wrócił na minus to nie kontynuował spadków, leczy znów zaczął się stabilizować. W ostatnich minutach dość nieoczekiwanie nastąpiło silne wybicie do góry ruch w okolice 3600 pkt., a zamknięcie wypadło blisko dziennego szczytu.
Sytuacja po wczorajszej sesji uległa dalszej poprawie. Pozytywnym elementem jest pokonanie kilku ważnych oporów w tym okolic 3580 pkt., gdzie znajdował się m.in. poziom 61,8% zniesienia ostatniej fali spadkowej. Takie zachowanie dobrze świadczy o potencjale popytu, zwłaszcza, że przez większość dnia rynek znajdował się na minusie. Obecnie najważniejszą barierą pozostaje strefa 3600-3610 pkt., którą oprócz psychologicznej granicy tworzy również połowa czarnego korpusu z 8 maja. Pozycja do testu tego ograniczenia jest bardzo dobra i popyt powinien wykorzystać ją by zaatakować opór w najbliższym czasie. Za taką możliwością przemawia również zachowanie wskaźników. Z szybkich oscylatorów w strefie wykupienia jest Stochastic, ale np. CCI oraz %R znajdują się jeszcze w obszarach neutralnych, a więc trudno jeszcze mówić o silnym wykupieniu rynku. Pozytywnie zachowuje się MACD, który po pokonaniu linii równowagi zbliża się do średniej i może ją testować już dziś, a przebicie byłoby ważnym sygnałem przemawiającym za zwyżką. Poziom neutralny przebił wreszcie ROC, pokonując zarazem linię trendu spadkowego z końca marca. Strefa 3600-3610 pkt. jest też o tyle istotna, iż stanowi ostatnią mocniejszą zaporę na drodze do historycznego szczytu na wysokości 3654 pkt.