Dziś inwestorzy poznają szacunkowe dane o wzroście polskiej gospodarki w I kwartale 2007 roku. Główny Urząd Statystyczny opublikuje je o godzinie 10-tej. Analitycy ankietowani przez agencję ISB prognozują, że wzrost PKB w tym okresie kształtował się w przedziale od 7 proc. do 7,4 proc., przy średniej prognoz na poziomie 7,2 proc.
Im będzie on wyższy, tym lepiej dla złotego. Zmiany nie powinny jednak być duże. Te, bardzo dobre dane, w dużej mierze są już bowiem zdyskontowane. Dlatego też, dziś znacznie większy wpływ na notowania polskiej waluty będzie miał raport o PKB, ale z USA.
Rynek prognozuje, że wstępne szacunki wzrostu PKB w I kwartale br. na poziomie 1,3 proc., zostaną zrewidowane do 0,7 proc. Oznaczałoby to, że gospodarka USA rozwijała się najwolniej od IV kwartału 2002 roku, kiedy dynamika wyniosła 0,2 proc.
Im niższy wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, tym większe prawdopodobieństwo osłabienia dolara i spadku rentowności amerykańskich obligacji, a więc czynników, które będą przekładać się na umocnienie złotego. Odczyt powyżej prognozowanego poziomu 0,7 proc., może natomiast sprowokować odwrotne reakcje i wpłynąć na wzrost kursów USD/PLN i w mniejszym stopniu EUR/PLN.
Marcin R. Kiepas