Ostatnią godzinę zaczynamy tuż przy poziomach maksów sesji, a więc i
maksów hossy. czy tym razem będzie inaczej i dzień zakończymy
optymistycznie. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wiele razy
zaliczaliśmy poziomy rekordowe, ale zamknięcia zawsze były niższe. Za
każdym razem popyt się nie spisywał. Jest szansa, by teraz było inaczej.