Po zaliczeniu szczytu na poziomie 3755 pkt rynek się uspokoił. Aktywność
jest niezła, choć mogłaby być większa w chwili zaliczania rekordów hossy.
Nie ma co marudzić. Nadal rynek nie wszedł w fazę euforii. Owszem jest już
nieco więcej optymizmu, ale to jeszcze nie euforia, czy panika zakupów.
Nie ma jeszcze wyścigu po akcje niezależnie od ceny. Na terminowym nie