Wygasanie marcowych serii kontraktów odmiennie niż w poprzednim kwartale nie zaktywizowało w sposób szczególny inwestorów na rynku terminowym dynamika całej sesji i jej końcówki była nadspodziewanie mała. Czwartkowy 1,25% procentowy (-36 pkt.) spadek kursu kontraktów czerwcowych (FW20M8) pogorszył trochę obraz rynku jednak patrząc z perspektywy trzech ostatnich sesji jak na razie nie jest powodem do większego niepokoju. W sumie bilans minionego tygodnia jest raczej neutralny czwartkowy kurs zamknięcia czerwcowych kontraktów różni się od kursu zamknięcia z końca poprzedniego tygodnia jedynie o +9 punktów (0,3%) co oczywiście nie oddaje dramaturgii i emocji sesji poniedziałkowej i wtorkowej. Obecnie nadal pomimo negatywnego zakończenia czwartkowej sesji i relatywnej bliskości styczniowych minimów perspektywy średnioterminowe rynku można uznać z pozytywne głównie ze względu na realną możliwość utworzenia średnioterminowej formacji podwójnego dna z minimami 22 stycznia i 17 marca z perspektywą typowych dalszych konsekwencji takiego zachowania rynku.
Wczorajsza sesja nie przyniosła istotnych rozstrzygnięć. Kursy kontraktów terminowych oscylowały w przedziale wyznaczonym przez zmienność z poprzedniej sesji. Na wykresie pojawiła się niewielka biała świeca z widocznym górnym cieniem, informującym o sile sprzedających w rejonie opadającej linii miesięcznego trendu spadkowego. Kupujący zdołali jedynie przetestować rejony maksimów z poprzedniej sesji. Układ sił z dwóch ostatnich sesji wydaje się być wyrównany za sprawą cieni. Obie strony kontrolują sytuację i dopóki nie dojdzie do przełamania wsparcia w rejonie 2 935 pkt. popyt ma szansę na wyprowadzenie fali wzrostowej. Pierwszą barierą z jaką kupujący będą się musieli zmierzyć (w cenach zamknięcia) jest linia oporu biegnąca aktualnie na 2 900 pkt. ADX kolejną sesję już opada informując o osłabianiu się trendu spadkowego, który wyznaczony jest przez linie +DI i -DI. Wskaźnik stochastyczny wzrasta zbliżając się powoli do strefy wykupienia, a jej przekroczenie będzie problemem dla kupujących w utrzymaniu bieżącego poziomu cen. MACD zaczął określać swój kierunek i wyraźnie oddalił się od swojej średniej, zmierzając do linii równowagi. Na tym wskaźniku widoczna jest pozytywna dywergencja sugerująca mocniejsze wybicie górą.