Na terminowym trwa konsolidacja tuż pod szczytami sesji. To nadal sugeruje
możliwość pojawienia się nowych szczytów. Jak już wspominałem, relatywnie
łatwo może dojść do wzrostu do okolic 3050 pkt. Dopiero od tego poziomu
zaczną się problemy. To jednak zadanie na później. Na razie popyt musi się
wysilić, by utrzymać ceny ponad poziomem przebitego rankiem szczytu z 12