Przed zamknięciem

Aktualizacja: 28.02.2017 03:04 Publikacja: 27.03.2008 15:50

Ostatnie pół godziny sesji zaczęliśmy w znacznie mniej byczych nastrojach.

Indeks zaliczał wtedy minima sesji i schodził pod poziom rano przebitego

szczytu z 12 marca. Tuż pod swoim analogicznym szczytem są w tej chwili

kontrakty. Końcówka jest więc mało przyjemna dla posiadaczy długich

pozycji. Jest to dla tej grupy tym bardziej przykre, że jeszcze rano można

było liczyć na powiększenie porannego maksimum. Całodniowa konsolidacja

kończy się zejściem w dół. Jest to przykre choć jeszcze zupełnie nie

niweluje szans na podniesienie cen. Z pewnością je jednak zmniejsza.

Sesja zaczęła się obiecująco, choć powodów do takiego ruchu nie było zbyt

wiele. No, ale kto potrzebuje powodów? Ważne, że rynek ruszył w górę.

Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na rynku kasowym kontrakty doszły do

poziomu swojego oporu, jakim był szczyt z 12 marca. Jego pokonanie miało

mieć pewne konsekwencje techniczne, a więc nie można było tego zignorować.

Po rozpoczęciu notowań na rynku akcji doszło do wybicia. Poziom oporu

najpierw został naruszony, a krótko po tym po wyraźnie przebity. Dotyczyło

to zarówno kontraktów, jak i indeksu. Na terminowym zostało wyznaczone

maksimum sesji na poziomie 3020 pkt. Potem rozpoczęło się kreślenie

korekty. Kreślenie, które się przedłużało i w końcu zamieniło w przecenę i

powrót w okolice przełamanego rano poziomu.

Brak kontynuacji wzrostu pewnie nie cieszy posiadaczy długich pozycji, ale

późniejszy spadek cen nie odbiera jeszcze szans na dalszą zwyżkę. W tej

chwili pierwszym poziomem wsparcia dla byków jest dołek z wtorku. Zejście

pod ten poziom w pełni zanegowałoby pozytywny wydźwięk dzisiejszego

poranka. Wydźwięk, który nie jest bagatelny. Dzisiejsze wyjście nad szczyt

z 12 marca odbiera bowiem podaży przewagę w średnim terminie. W tej skali

mamy równowagę. Zostałaby ona ponownie zachwiana, gdyby podaży udało się

zanegować wybicie.

Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?