Komentarz poranny

Aktualizacja: 28.02.2017 01:51 Publikacja: 01.04.2008 09:43

O wczorajszej sesji w Stanach właściwie nie ma co gadać. Niewielkie zmiany

amerykańskich indeksów nie będą impulsem do zmian na naszym rynku. Także

lekki wzrost w Japonii tylko w niewielkim stopniu wpłynie na poziom

naszych notowań. Można podejrzewać, że zaczniemy nieco ponad wczorajszą

końcówką, ale wcale to nie oznacza, że czeka nas świetna dla byków sesja.

Nie oznacza, ale popyt ma szansę podnieść ceny na wyższy poziom. Sprzyjają

temu przynajmniej dwa czynniki. Pierwszym jest wczorajszy wzrost cen w

drugiej części sesji. Wprawdzie można mieć do niego wiele zastrzeżeń, to

jednak jest on faktem. Sposób podciągania rynku nie wzbudzał zbyt

wielkiego zaufania, a przynajmniej nie powinien. Dziś zaczynamy nowy

kwartał i determinacja popytu nie musi być już taka duża. Drugim

czynnikiem, który będzie wspierał popyt jest dzisiejsze poranne zachowanie

się dolara. Dolar się umacnia, co wpływa na poziom notowań na rynkach

surowcowych. Spadek cen ropy, czy złota może pomóc amerykańskim rynkom

akcji, a to może wpłynąć wspierająco na naszych kupujących.

Dziś w trakcie sesji pojawi się kilka ciekawych informacji. Już o 9:00

poznamy wskaźnik PMI dla Polski, a o 10:00 dla strefy euro. O 11:00

opublikowana zostanie stopa bezrobocia strefy euro. Na koniec sesji, o

16:00 poznamy dynamikę wydatków na inwestycje budowlane w USA oraz wartość

wskaźnika ISM dla sektora produkcyjnego.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów