Indeks "Chicago PMI" mierzący aktywność produkcyjną w strefie Chicago wzrósł nieoczekiwanie do poziomu 48.2. Dane były więc lepsze od prognoz rynkowych, jednak wciąż niewystarczająco dobre. Dopiero bowiem odczyt powyżej 50 wskazuje na ekspansję gospodarczą.
Sekretarz skarbu USA Henry Paulson wezwał wczoraj do "przebudowy" amerykańskiego systemu finansowego tak, aby był bardziej przejrzysty. Jego zdaniem większe uprawnienia powinny być oddane w ręce Fed, aby ten mógł "stabilizować" system finansowy.
Ceny domów w Wielkiej Brytanii spadły kolejny miesiąc z rzędu. Marzec był szóstym miesiącem spadków. Średni koszt domu obniżył się o 0.2% m/m oraz 0.4% r/r. Sytuacja na rynku nieruchomości jest wynikiem kryzysu na rynku kredytów.
Dane te odbiły się na sytuacji pary GBP/USD która zarówno wczoraj jak i dziś rano wyraźnie traci na wartości. Rynek oscyluje teraz wokół wsparcia zlokalizowanego na wysokości 1.9750. Jeśli zostanie ono pokonane to spadki mogą się zatrzymać dopiero przy 1.95. Oporem jest teraz poziom 2.0, jednak nie wygląda na to aby mógł on być testowany w najbliższych dniach.
Sylwester Majewski