Komentarz poranny

Aktualizacja: 28.02.2017 00:22 Publikacja: 02.04.2008 09:47

Pewnie wszyscy już wiedzą, że wczorajsza sesja w Stanach zakończyła się

mocnym wzrostem cen. Posiadacze długich pozycji zapewne w lubością

przyglądają się wykresom indeksów zza oceanu. Wielkość białej świeczki

robi wrażenie, ale zauważmy, że wczorajszy wzrost nie zmienił aktualnej

sytuacji technicznej. W przypadku każdego z trzech obserwowanych przez nas

indeksów poziom oporu, którego pokonanie miałoby wartość techniczną, jest

powyżej wczorajszego zamknięcia. Zatem prawdziwe stoi dopiero przed

popytem dj.gif Nasdaq.gif SP500.gif W tym kontekście nasza sytuacja jest

podobna. Wczorajszą zwyżką cen i dzisiejszym prawdopodobnie wysokim

otwarciem notowań wkraczamy w strefę, gdzie popyt musi się już wysilić.

Pojedyncze strzały mogą okazać się niebyt skuteczne. Im bliżej poziomu

3200 pkt. Tym bykom będzie trudniej, ale też i nagroda, przynajmniej

potencjalna, jest spora. Przecież wyjście ponad 3200 pkt. to faktycznie

wybicie z formacji podwójnego dna, co powinno dać rynkowi sporego kopa. O

ile oczywiście popyt nagle zjedna sobie nowych zwolenników. To jednak

problem nie na dzisiaj. Nie należy oczekiwać, by do ataku na opór miało

dojść już w czasie dzisiejszej sesji. Dziś mamy szansę się do niego

zbliżyć. Na poważniejszy atak trzeba będzie jeszcze poczekać.

Siła popytu w ostatnich dniach, a także bierność podaży, która tylko

przygląda się rozwojowi wypadków, są przynajmniej zastanawiające.

Napływające informacji w większości wypadków nie są pocieszeniem dla tych,

którzy liczą, że recesja w Stanach się nie pojawi. Dla wielu analityków

jest bowiem jasne, że ta recesja jest już faktem, ale na jego

potwierdzenie trzeba będzie poczekać być może nawet do końca roku. Po

takiej sesji, jak wczorajsza głośniejsze są opinie, że o wszem recesja

jest, ale rynek doszedł do wniosku, że powoli się ona kończy. Np. wg

raportu TrimTabs (za ostatnim tekstem Marka Hulberta) w gospodarce

ponownie zaczyna przybywać miejsc pracy, choć oficjalne publikacje tego

nie potwierdzą, gdyż metodologia ich konstruowania sprawia, że nie łapią

one punktów zwrotnych. Wniosek jest taki, ze rynek oczekuje oficjalnie

potwierdzonego spadku liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym o

50-100k, ale za bardzo się tym nie przejmie, bo są przesłanki ku temu, by

sądzić, że tak naprawdę to wielkość zatrudnienia wzrosła o ok. 50k.

Przyznam, że takie rozumowanie jest dla mnie zbyt karkołomne. Ja jestem

bardziej staromodny i pozostanę przy analizie oficjalnych danych, choć

oczywiście o TrimTabs będę pamiętał i jeśli się potwierdzą ich analizy to

tylko im przyklasnę. Dziś będziemy mieli dwie publikacje, które mają nas

przybliżyć do wartości piątkowego raportu o stanie rynku pracy. Będzie to

raport Challengera o liczbie planowanych zwolnień oraz raport ADP o

przypuszczalnej zmianie liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym.

Za wczorajszy wzrostem cen w USA w dużej mierze stały spółki sektora

finansowego. To właśnie ten sektor był jednym z wiodących, choć trzeba

zaznaczyć, że cała trzydziestka papierów wchodzących w skład średniej

przemysłowej wczoraj zyskała na wartości, a więc poszczęściło się nie

tylko posiadaczom Lehman Bros., choć naturalnie nie w takim stopniu, jak w

przypadku właśnie akcjonariuszy Lehman Bros. Spółka zyskała 17 proc. po

informacji, że nie ma problemu z zebraniem kapitału w ramach nowej emisji.

Wczoraj wzrosły mocno papiery UBS, choć spółka ogłosiła wczoraj stratę za

I kw. 2008 oraz wielkość odpisów związanych z ze stratami na rynku długu.

Szybko jednak pojawiła się zapowiedź wydzielenia aktywów trefnych w ramach

nowej spółki, co ucieszyło graczy. Kto będzie wła wartości. Deutsche

Bank ogłosił straty na papierach opartych o nieruchomości na kwotę prawie

4 mld dolarów. Skoro to tylko 4 mld to spółka zyskała tylko 4 proc. UBS

odpisał 19 mld dolarów, za co został nagrodzony wzrostem o 14 proc.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów