Najważniejszą publikacją w dniu dzisiejszym była inflacja w cenach producentów w strefie euro. Ceny producentów (PPI) w strefie euro wzrosły w marcu o 0,6% w relacji miesięcznej i 5,3% w relacji rocznej. O ile odczyt w relacji miesięcznej był zgodny z prognozą, o tyle w ujęciu rocznym ceny rosły minimalnie szybciej. Publikacja ta podniosła lekko notowania EURUSD, który od wczoraj znajduje się w okolicach poziomu 1,56. Inflacja zarówno w cenach producentów jak i konsumentów jest na wysokich poziomach więc obniżka stóp procentowych w Eurolandzie jest mało prawdopodobna w najbliższym czasie. Według Christiana Noyer z rady EBC, instytucja może obniżać koszt pieniądza, żeby pomóc gospodarce gdyby dostała "zadyszki", jednak najpierw trzeba obniżyć oczekiwania inflacyjne w strefie euro.

Przygotowywany przez ADP raport o amerykańskim rynku pracy, pokazał w marcu wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 8 tys., po tym jak miesiąc wcześniej spadek wyniósł 23 tys. Według ankiet przeprowadzonej przez agencje Reuters oraz Bloomberg mediana wynosiła -40 tys. Od jakiegoś czasu odczyt ten nie jest brany przez inwestorów pod uwagę, jednak tak pozytywne zaskoczenie może trochę zwiększyć optymizm przed piątkowymi danymi z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Na zakończenie należy jeszcze wspomnieć o wystąpieniu Bena Bernanke - szef Fed po raz pierwszy wyraźnie powiedział, że tempo wzrostu produktu może spaść, a nawet - że realna wartość produktu w USA może się zmniejszyć. Tym samym prezes Rezerwy Federalnej otworzył sobie furtkę do wprowadzenia dalszych obniżek stóp procentowych; dolar powinien tracić na wartości.

Przemysław Nowak