Wyrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 8 tys. osób zamiast spodziewanego spadku o 45 tys. był niespodzianką dla rynku. Prawdopodobnie i tak wszystko rozstrzygną piątkowe dane, a niepewność przed ich publikacją nieco się zmniejszyła. Gdyby dane o bezrobociu okazały się lepsze od prognoz (5 proc.) - byłby to istotny czynnik mogący wzmocnić dolara.
Dziś uwaga graczy skupi się zapewne na danych obrazujących ilość nowych bezrobotnych oraz na publikacji indeksu ISM usługi. Dziś również będzie miało miejsce wystąpienie szefa ECB. Jeśli J. C. Trichet niczym nie zaskoczy (spodziewana jest raczej jastrzębia wymowa) to można się spodziewać lekkiego osłabnięcia euro.
EURPLN
Wczoraj złoty zdecydowanie pokonał poziom 3,50 i wygląda na to, że kurs EURPLN zmierza do kilkuletniej linii trendu spadkowego i ewentualnie tam ma szansę wyhamować spadki. Obecnie jest to poziom 3,4609. Lepsza sytuacja na światowych giełdach, wzrost apetytu na ryzyko umacnia waluty krajów wschodzącym, co korzystnie odbija się również na polskiej walucie. Oporem będzie przełamany wcześniej poziom 3,50.
EURUSD