FOREX-DESK: Bernanke zaszkodził dolarowi

Po kilku dniach wzrostów dolar odnotował spadki na niemal całym rynku. Tym razem amerykańska waluta została pogrążona przez samego Bena Bernanke, wypowiadającego się na temat stanu gospodarki. Z głównych walut jedynie jen okazał się być słabszym wczoraj od dolara.

Aktualizacja: 28.02.2017 00:45 Publikacja: 03.04.2008 13:23

Zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w lutym w USA o 1.3%. Dane były gorsze od prognoz rynkowych i był to już drugi miesiąc z rzędu spadków. W styczniu odnotowano spadek na poziomie 2.3%. Dane wskazują na słabość istniejącą w sektorze wytwórczym.

Prezes Fed po raz pierwszy przyznał, iż amerykańska gospodarka może być w recesji. Jego zdaniem PKB w pierwszej połowie 2008 może nie wzrosnąć znacząco "lub nawet wcale". Wypowiedź ta osłabiła dolara. Wydaje się jednak, iż taki scenariusz był uwzględniany w cenach przez inwestorów.

Chociaż Fed uważa, iż amerykańska gospodarka ponownie przyśpieszy w 2009 roku, to Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie jest tego już tak pewien. MFW zabrał też głos w sprawie "światowego PKB". Zdaniem funduszu w 2008 roku mamy 25% szans na światową recesję. Rozwój prognozowany na poziomie 3.7% będzie najniższym od 2002 roku.

Para USD/JPY była wczoraj jedną z nielicznych głównych par które rosły. Dolarowi udało się utrzymać ponad poziomem 100, do przebicia którego doszło we wtorek. Teraz połowa ustanowionej wtedy białej świecy(101.00) będzie ważnym wsparciem dla tej pary. Opór znajduje się na wysokości 103.00 gdzie przebiega linia trendu spadkowego. Między tymi poziomami powinien odbywać się w najbliższych dniach handel.

Sylwester Majewski

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów