Mimo niewielkich wzrostów ( o godz.17:30), wyceny nadal utrzymują się na poziomach zbliżonych do wtorkowego zamknięcia.
Powstrzymywanie się od sprzedaży w obliczu nie najlepszych danych może świadczyć o rosnącym potencjale wybicia i nadchodzącej próbie przełamania poziomów szczytów z lutego, które stanowią najpoważniejszą przeszkodę dla dalszych wzrostów. Główne indeksy(DAX; CAC40;FTSE100) utrzymują się w konsolidacji w okolicach poziomów zamknięcia z 1 kwietnia - czyli dnia w którym został wygenerowany prawie cały wzrost z tego tygodnia.
Wart wyróżnienia jest przypadek relatywnie lepszych nastrojów wśród posiadaczy akcji dużych spółek z indeksu FTSE100. Niekoniecznie oznaczają one poprawę ogólnej perspektywy dla rynku brytyjskiego. Wartość tego indeksu jest w dużej mierze kształtowana przez koncerny globalne, których przychody i zyski są mniej powiązane z sytuacją gospodarczą kraju niż spółek z indeksu FTSE250 - o średniej kapitalizacji. Ten drugi dzisiaj spadał nadal- po tym jak wczoraj stracił prawie 2%, niwelując dużą część wzrostu z pierwszego kwietnia.
Na sentyment w całej Europie wpłynęło kilka rekomendacji dla spółek - głownie wielkich globalnych koncernów notowanych w Londynie. Drożały akcje firm wydobywczych takich jak Antofagasta czy BHP Biliton. Pozyskanie licencji na dystrybucję nowych leków wspomogły branżę farmaceutyczną. Zyskiwały GlaxoSmithKline oraz AstraZeneca, której Morgan Stanley podniósł szacunek ceny docelowej. Należąca również do indeksu FTSE100 British Energy - m.in. operator brytyjskich elektrowni atomowych - według doniesień jednej z francuskich gazet ma stać się obiektem przejęcia przez największą spółkę energetyczną Francji - Electricite de France (EDF) . Informacje obudziły znaczny popyt na akcje obydwu spółek.
Sektor bankowy dostał wsparcie ze strony notowań największego banku w Europie - UBS AG. Były prezes, zaś obecnie jeden z akcjonariuszy, zapowiedział działania na rzecz wydzielenia ze spółki działów bankowości inwestycyjnej i asset management. Celem takiej operacji - sprzedaży wyodrębnionych podmiotów - ma być podniesienie kapitału na wypadek pogłębienia się kryzysu na rynku bankowym. Sektorowi pomogły też wypowiedzi analityków Lehman Brothers, którzy oszacowali dalsze straty banków z tytułu zaangażowania w segment subrpime na 100 miliardów dolarów. Jest to kwota znacznie mniejsza niż dotychczasowe szacunki. To nie koniec dobrych wiadomości dla sektora bankowego. Znacząco spadły notowania CDS-ów , co świadczy o wzroście zaufania do wypłacalności. Międzybankowe stopy procentowe Euribor również odzwierciedlają stabilizację warunków na rynkach kredytowych, choć nadal utrzymują się na wysokich poziomach.