Po dwóch godzinach przewagi strony podażowej sytuacja na rynku zrównoważyła się i ceny w dalszej części poruszały się już w trendzie horyzontalnym. Po godzinie 13 mogliśmy zapoznać się z decyzjami banków centralnych strefy euro oraz Banku Anglii. Decyzje co do poziomów stóp procentowych były zgodne z oczekiwaniami i nie wpłynęły na zmiany cen na giełdach. Niewiele również zmieniła informacja ze Stanów Zjednoczonych mówiąca o liczby nowozarejestrowanych osób bezrobotnych. W ubiegłym tygodniu złożono 357 tys. wniosków wobec oczekiwań ekonomistów na poziomie 383 tys. Ciekawa sytuacja wystąpiła na walorach Mostostalu Export, który przy obrotach na całej sesji rzędu 34mln zł zanotował dzienny wzrost o 29% do poziomu najwyższego w tym roku. Przyczyna tak dynamicznego wzrostu może leżeć w spekulacjach inwestorów dotyczących mariażu budowlanej firmy jednym z dużych podmiotów krajowych bądź zagranicznych co pozwoliłoby startować firmie w przetargach na duże projekty publiczne. Sytuacja na GPW ostatecznie doprowadziła główne indeksy w okolice minimów sesyjnych. Obroty na całym rynku znów pozostawiły dużo do życzenia. W czwartek nie przekroczyły nawet 1mld wynosząc po dogrywce 835mln zł. W dniu dzisiejszym możemy spodziewać się dobrego otwarcia na GPW w reakcji na wzrosty na azjatyckich rynkach akcji.

Najniższa aktywność inwestorów na wczorajszej sesji od 28.12.2006r., obracających akcjami o wartości nieco ponad 830 mln stanowi o niepewności panującej na rynku. Powstała na wykresie szpulka również potwierdza brak zdecydowania inwestorów, co do przyszłego ruchu indeksu, który nadal porusza się w wąskim kanale ograniczonym poziomami 49 037 - 47 581 pkt. Dopiero przebicie któregoś z nich (w cenach zamknięcia) przy relatywnie wysokich obrotach nadać może krótkoterminowy kierunek. Biorąc pod uwagę ułożenie indykatorów, posiadających wciąż wysokie wskazania, wydaje się być bardziej prawdopodobny test wsparcia, znajdującego się na wysokości dolnej część korpusu białej świecy z 31 marca, niż wzrost ponad opór (49 037 pkt.). Twierdzenie to zdaje się potwierdzać RSI, który po odbiciu od swoich maksimów (10.12.2007 oraz 18.02.2008) kontynuuje spadek. Na uwagę zasługuje %R, który wyraźnie się osłabił i opuścił obszar wykupienia oraz STS, bardzo szybko zbliżający się do swojej strefy wyprzedania.