"wejściowych", z których najmocniej wzrosły ceny ropy i energii. Część
tego wzrostu jest przekazywana na "wyjście" konsumentom.
Już po naszym zamknięciu opublikowany został wskaźnik nastrojów branży
budowlanej. Okazało się, że nie zmienił on wartości względem poprzedniego
miesiąca. To pocieszające. Pojawiły się nawet sugestie, że zmiany tego
wskaźnika mogą oznaczać formowanie się dołka na rynku nieruchomości. Na
razie mamy za sobą trzy miesiące w miarę stabilnej wartości wskaźnika. To
jeszcze nie jest poprawa, ale jedynie zatrzymanie spadków. Zatem na
odważne wnioski jest za wcześnie. Ciekawiej wygląda układ oceny obecnej
sytuacji i przyszłości na korzyść tej drugiej. Umiarkowany optymizm w
horyzoncie najbliższych 6 miesięcy jest pocieszający.
Po sesji swoje wyniki opublikował Intel. Spółka zyskała prawie 8 proc. Ten
wzrost pojawił się mimo słabszych wyników bieżących. Zysk spółki wyniósł
25c, a oczekiwano 28c na akcję. Wielkość obrotów była zgodna z prognozami.
Zwyżkę cen Intel zawdzięcza prognozom zarządu, które okazały nieco wyższe
od dotychczasowych prognoz rynku. Chłopcy z działu PR spisali się na medal.