Krótko po rozpoczęciu notowań indeks WIG zanotował lekki wzrost dochodząc do swojego dziennego maksimum na poziomie 47167 pkt. o 0,3% powyżej poziomu odniesienia z dnia poprzedniego. W dalszej części przewagę uzyskała strona podażowa spychając ceny do poziomów minimalnych w ciągu dnia. Mniej więcej od południa rynek poruszał się w bocznym trendzie przy bardzo umiarkowanych obrotach i niewielkiej zmienności ceowej. Taki stan utrzymywał się do chwili kiedy to na rynek trafiła fala informacji makro z rynku amerykańskiego. Inflacja okazała się zgodna z przewidywaniami ekonomistów. Nieznacznie gorsze dane napłynęły z rynku nieruchomości, gdzie liczba nowo rozpoczętych budów wyniosła 947 tys. wobec prognoz na poziomie 1010 tys. a liczba wydanych pozwoleń na budowę 927 tys. wobec oczekiwań na poziomie 970 tys. Spowodowało to systematyczny "marsz" ku, jak się później okazało, środowemu maksimum 47 284 pkt. ( +0,6% o 16:10). Na zamknięciu, mimo korzystnej sytuacji na zachodnich parkietach ( ok. 1% wzrosty), kurs WIG-u spadł do poziomu 47 125 pkt. ( +0,25%). WIG20 zakończył dzień 0,6% na plusie (2929 pkt.). Wśród blue chipów największy wzrost, a zarazem obroty zanotował KGHM ( +3,7%). Po sporych wtorkowych zwyżkach, miały miejsce korekty na akcjach 01NFI, 05Victoria i 13Fortuna (odpowiednio -13,8%, -14,4%, -8,8%). Wliczając środową sesję FTSE100 i DJIA odrobiły z nawiązką ostatnie spadki, a żeby to samo powiedzieć o WIG-u, musiałby nadrobić blisko 1 500 pkt.
Środowa sesja była kontynuacją niepewności utrzymującej się od początku tygodnia. Na wykresie WIG-u powstała szpulka z umiarkowanymi obustronnymi cieniami, która jest dalszym ciągiem nierozstrzygniętego, trzydniowego zmagania popytu z podażą. Na korzyść posiadaczy długich pozycji przemawia kolejna nieudana próba zamknięcie luki hossy (46 606-46 914 pkt.) z końca marca, potwierdzenie przez wczorajszą szpulkę wtorkowego młota oraz utrzymanie wsparcia w postaci SK3 (46 949 pkt.) W tym kontekście, drugie najwyższe obroty na przestrzeni ostatnich siedem sesji, nieznacznie premiują stronę popytową. Trzeba jednak podkreślić, że nadal obowiązuje opór na wysokości połowy (47 774 pkt.) potężnego czarnego korpusu z 11.04 br. i dopiero ewentualne jego trwałe sforsowanie daje szansę na wyraźną poprawę sytuacji technicznej. Dodatkowo zauważalne umacnianie szybkich wskaźników (CCI i %R) oraz potwierdzony sygnał kupna na STS, sprzyjają zajmowaniu długich pozycji.