Nie przeszkodziło to akcjom w dalszym wzroście, gdyż na rynek zaczęły spływać lepsze wyniki kwartalne spółek amerykańskich. Również raporty makro nie szkodziły giełdowym bykom - inflacja CPI w USA wzrósłA dokładnie tak jak oczekiwano (0,3 proc., bazowa o 0,2 proc.). Dobre dane napłynęły również z sektora produkcyjnego, w marcu dynamika produkcji przemysłowej wzrósła o 0,3 proc., a oczekiwano wzrostu o 0,1 proc. Rozczarowały za to dane z rynku nieruchomości - ale nie było to dla nikogo zaskoczeniem.
Wczoraj także FED opublikował Beżową Księgę. Padły tam stwierdzenia o słabnącej gospodarce Stanów Zjednoczonych, spadających wydatkach konsumentów, rosnącej inflacji, słabym rynku nieruchomości. Rynek akcji nie przyjął negatywnie tych informacji, w sumie nie było tam nic zaskakującego. Wczoraj kilka znanych osobistości w świecie finansów wypowiedziało się, a miedzy innymi M. Mobius z Templetona, że kryzys na rynku kredytów powoli zaczyna się kończyć. Był to kolejny pozytyw, dla rynków akcji i jeśli dziś Bank of New York i Merrill Lynch nie przedstawią gorszych od spodziewanych przez rynek raportów kwartalnych - to dobra passa giełdowych byków przełoży się również na dzisiejsze notowania.
EURPLN
Wczoraj złoty umacniał się do głównych walut w reakcji na wzrost kursu EURUSD; publikacje danych makro w USA nieco zaburzyły ten proces, ale potem sytuacja wróciła do normy. Wydarzeniem dnia była rezygnacja Stanisława Gomułki - wiceministra finansów. To może wprowadzić lekki niepokój na rynku walutowym, gdyż jako powód minister podał "przyczyny merytoryczne" Kurs EURPLN ma szansę na odreagowanie ostatnich spadków, a najbliższy opór znajduje się na poziomie 3,4370 szczyt z 14 marca. Najbliższe wsparcie to poziom 3,40 - rejon ostatnich minimów.
EURUSD