Po piątkowym wzroście zmieniły się krótkoterminowe perspektywy rynku. Nowe lokalne maksima i wyraźne wyjście w cenach zamknięcia powyżej połowy czarnej świecy z 11 bm. zdaje się przesądzać dalszą krótkoterminowa poprawę na rynku i wyjście kontraktów FW20M8 na poziom 3 000 pkt. i nieco powyżej. Dalszy scenariusz w szczególności średnioterminowy jest dosyć trudny do zarysowania, głównie ze względu na dominujący wpływ na zachowanie naszego rynku rynków zagranicznych, głównie USA. W ubiegłym tygodniu zarówno nasz rynek terminowy jak i kasowy potwierdziły, że brak im lokalnych czynników (głównie dopływu środków od inwestorów detalicznych), mogących chociażby nieznacznie uniezależnić GPW od globalnych ruchów. W piątek najlepszym tego przykładem był wzrost naszego rynku, po godzinie 12, w ślad za kontraktami na indeksy amerykańskie rosnące w reakcji na wyniki Citi. Intensyfikacja sezonu wyników w USA w tym tygodniu może więc w sposób trudny do przewidzenia wpłynąć na GPW. Jednak w horyzoncie najbliższych kilku tygodni pokonanie lub nawet testowanie tegorocznych minimów oraz maksimów wydaje się być bardzo mało prawdopodobne.

Piątkowa sesja zakończyła się niewielkimi wzrostami, niemniej jednak stronie kupującej udało się przebić krótkoterminowy opór zlokalizowany na poziomie połowy korpusu świecy z 11.04 (2 945 pkt.). Układ minimów i maksimów z ostatnich 5 sesji zdecydowanie sprzyja stronie popytu. Kupujący wykorzystują każdą korektę do zajęcia długich pozycji. Najbliższym oporem, z jakim popyt będzie musiał się teraz uporać jest górne ograniczenie opadającego kanału (obecnie poziom 3 050 pkt.), w którym kursy kontraktów poruszają się od pierwszej połowy lutego br. Ewentualny atak powyższego oporu pokaże kondycję rynku. Obserwując wskazania oscylatorów można odnieść wrażenie, że strona kupująca nieznaczenie dominuje, o czym w krótkim terminie informuje Stochastic. Zwiększa on swoje wartości i posiada jeszcze spory zapas przestrzeni, zanim osiągnie strefę wykupienia. Stronie kupującej zaczyna ponownie sprzyjać MACD, który po niewielkich spadkach, przestał zmniejszać swoje wartości przybliżając się ponownie do swojej średniej. Z kolei bardzo niejednoznacznie wskazuje ADX. Jeśli chodzi o linie +DI i -DI, to przybliżyły się do siebie na korzyść popytu, a sam ADX opada poniżej wartości 15 pkt., sugerując wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnego silnego trendu. W chwili obecnej nie można jeszcze jednoznacznie odczytać kierunku wybicia, a zatem sytuacja robi się coraz ciekawsza.