Raporty wpłynęły bardzo pozytywnie na notowania giełdowe zarówno w Europie, jak i w USA. Citigroup wykazał stratę na poziomie 5 mld. USD, co inwestorzy uznali za dobry rezultat - bo strata była niższa niż w poprzednim kwartale i uznano, że może to być przesłanka kończąca kryzys rynku kredytowego. Naturalnie to przesadny optymizm, ale inwestorzy w piątek nie zwracali na to uwagi, ponieważ kolejne raporty spółek amerykańskich pokazywały już dobra wyniki i sesje w Stanach Zjednoczonych zakończyły się dużymi zwyżkami.
To przełożyło się na zwyżki na rynkach azjatyckich, tokijski indeks Nikkei zwyżkował dziś rano o 1,63 proc., inne azjatyckie parkiety również zakończyły notowania na zielono.
Dziś w centrum uwagi również pozostaną wyniki spółek, a publikacje będą miały : Bank of America, Halliburton, Merck, Eli Lilly. Dziś ważnych danych makro brak.
EURPLN
W piątek przed południem złoty ulegał wzmocnieniu w ślad za rosnący kursem eurodolara. Bez echa przechodziły wypowiedzi byłego wiceministra finansów, mówiące o powodach rezygnacji z funkcji. Dopiero po południu złoty zaczął tracić na wartości w ślad za spadającym eurodolarem oraz po publikacji danych makro. Dynamika produkcj wzrosłą w Marcu o 0,9 proc. (prog. 8 proc.), PPI wzrósł o 2,7 proc (prog. 3,2 proc.). Spadek produkcji okazał się być dość drastyczny i zobaczymy, czy kolejne dane potwierdzą tę tendencję. Na razie trudno to interpretować, ale wymowa nie może być pozytywna. Najbliższym oporem będzie piątkowy szczyt (60 min.) 3,4320, wyżej zaś znajdują się rejony 3,4370 - szczyty z 14 marca. Najbliższe wsparcie to piątkowe minimum 3,4131.