W dalszej części sesji pod naciskiem inwestorów sprzedających akcje kursy notowanych firm zaliczały coraz to niższe poziomy. Ok. godziny 13 na rynek napłynęły informacje o wynikach kwartalnych drugiego co wielkości banku w USA. Zysk Bank of America w I kwartale tego roku spadł do 1,2mld $ co w przeliczeniu na akcje wyniosło 23 centy. Analitycy prognozowali zysk netto w przeliczeniu na akcje w granicach 41 centów. Po tej informacji spadki nabrały przyśpieszenia a indeks największych spółek WIG20 doszedł do poziomu 2931pkt o 1,3% poniżej poziomu zamknięcia z sesji poprzedniej. Spadki nie ominęły również rynków akcji na zachodzie Europy. Do czasu zamknięcia notowań na GPW główne indeksy giełdy w Paryżu oraz Frankfurcie notowały korekty rzędu 1,2%. Największa przecena spośród dużych firma naszego parkietu dotknęła Bioton, którego akcje zakończyły sesję spadkiem 8,8% przy obrocie 36,6mln zł. Jest to już ósma z rzędu sesja spadkowa producenta insuliny a jego walory osiągnęły poziom najniższy w swojej historii. Ostatecznie notowania na naszym rynku zakończyły się dosyć sporą przewagą strony podażowej przy obrocie 811mln zł. Główne indeksy akcji rynków amerykańskich DJIA, S&P500 oraz technologiczny NASDAQ zakończyły dzień blisko poziomów piątkowego zamknięcia. W dniu dzisiejszym swoje wyniki kwartalne opublikują m.in. AT&T oraz Yahoo co w pewnym stopniu może wpływać również na zachowania krajowych graczy.

Na wczorajszej sesji ponownie większość inwestorów pozostawała poza rykiem. Obroty o wolumenie 802 mln są drugimi najniższymi od 27 grudnia 2006 i podkreślają tym samym bardzo niestabilną sytuację rynkową, przez co kontrolę nad rynkiem relatywnie łatwo może przejąć jedna ze stron. Na wykresie WIG-u powstała czarna świeca, która niemal całkowicie objęła korpus świecy poprzedzającej, tym samym zdecydowanie niwelując piątkowy wzrost. Pomimo pro wzrostowych, jak dotąd, wskazań grupy szybkich oscylatorów widoczny jest brak trwałej siły popytu wpływającej na trwałą zwyżkę rynku. WIG na ostatnich sesjach mozolnie piął się ku wyższym wartościom, lecz przy obecnej sytuacji wydaje się, że pokonanie oporu na poziomie 47 773 pkt. jest coraz odleglejsze. Duża rozbieżność we wskazaniach indykatorów nie pozwala jednoznacznie określić przewagi jednej z sił rynkowych. Najbardziej stabilnie zachowuje się STS, którego wartość konsekwentnie rośnie, inaczej wskazują CCI oraz %R, których wartości wahają się blisko poziomów wyprzedania. W horyzoncie średnioterminowym również brak jednoznaczności. RSI porusza się ponad swoją linią trendu wzrostowego, natomiast wartość MACD spada.