Osłabieniu wspólnej waluty sprzyjała między innymi poranna wypowiedź jednego z członków Europejskiego Banku Centralnego Christiana Noyera. Stwierdził on, że wczorajsza reakcja inwestorów, przewidujących podwyżkę stóp procentowych w strefie euro, była nadinterpretacją jego słów, efektem czego była sprzedaż euro w dniu dzisiejszym.
Dane napływające ze strefy euro nie wywołały dużej reakcji nerwowych ostatnio inwestorów, jednak bez wątpienia miały wpływ na spadek wartości euro. Wstępny indeks PMI w sektorze usług był trochę wyższy od oczekiwań i wyniósł 51,8 pkt, natomiast w sektorze przemysłowym indeks ten spadł mocniej od prognoz i wynosił 50,8 pkt. Spadek ten może oznaczać, że europejska gospodarka zaczyna zwalniać. Wpływ na umocnienie dolara mogą mieć dane płynące zza oceanu, obecnie ropa tanieje, ponieważ rynek oczekuje wzrostu jej zapasów w USA.
Na rynku krajowym doszło do lekkiego osłabienia złotego, wynikającego ze zmian na parze eurodolara. Rano można było zaobserwować próbę umocnienia złotego poniżej 3,41 euro, jednak duża ilość chętnych do zakupu w okolicach poziomu 3,4050 sprawiła, ze w dalszej części dnia para EURPLN wahała się w przedziale 3,41 - 3,42. Para USD/PLN podążała za zmianami na eurodolarze, czego efektem był wzrost tej pary do poziomu 2,15 . Do decyzji RPP odnośnie stóp procentowych nasza waluta powinna zachowywać się stabilnie, a w dłuższej perspektywie, zdaniem jednego z przedstawicieli MFW, waluty Europy Środkowej będą się umacniać.
Dziś o godzinie 16:00 para EUR/PLN była wyceniana na 3,4150, a para USDPLN na 2,1500.
Dominika Barszcz