FIT DM: Zmiana trendu na EUR/USD?

Przez całą środową sesję notowania euro względem dolara zniżkowały, a ruch ten przyspieszył w czwartek rano po publikacji gorszych danych o nastrojach w biznesie we Francji i Niemczech. Mogą one pokazywać, że Europa zaczyna pomału odczuwać fakt recesji w Stanach Zjednoczonych i ostatnich zawirowań na rynkach finansowych.

Aktualizacja: 27.02.2017 17:27 Publikacja: 24.04.2008 12:09

Wspólnej walucie, ale i także szwajcarskiemu frankowi mogły zaszkodzić też słabe wyniki finansowe banku Credit Suisse, który poniósł pierwszą kwartalną stratę od 5 lat. Kluczowe mogą okazać się jednak oczekiwania, co do przyszłotygodniowego posiedzenia FED. Wall Street Journal zasugerował, iż po spodziewanej obniżce stóp procentowych o 25 pkt. bazowych, w kolejnych miesiącach Rezerwa Federalna może powstrzymać się od dalszych ruchów. Czy zatem najbliższy tydzień będzie okresem triumfu dolara? Na to wygląda.

Złoty: Środa przynosi nieznaczne osłabienie się złotego, które jest wywołane przede wszystkim umacnianiem się dolara na rynkach światowych. W efekcie o godz. 10:52 za amerykańską walutę płaci się 2,1680 zł. Stabilnie zachowują się natomiast euro (3,4160 zł) i szwajcarski frank (2,1160 zł). Opublikowana wczoraj przez agencję Reuters ankieta przeprowadzona wśród ekonomistów pokazała, iż nie oczekują oni podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Mimo tego, chęci do większej realizacji zysków na złotym nie widać. Nie można jednak wykluczyć, że pojawi się ona w przyszłym tygodniu, kiedy to inwestorzy będą chcieli zredukować zaangażowanie przed długim weekendem. Dzienne przebiegi wykresów EUR/PLN i USD/PLN sugerują większą korektę wzrostową. Kluczowe dla EUR/PLN będzie naruszenie poziomu 3,4350 zł, wsparciem pozostają okolice 3,4050 zł. Pierwszy opór dla USD/PLN to rejon 2,1800-2,1850 zł, istotniejsze będą jednak okolice 2,20 zł. Wsparcie można podnieść do 2,1450 zł.

EUR/USD: Zdaniem ekonomisty niemieckiego instytutu Ifo na słabszy odczyt wskaźnika nastrojów w biznesie wpłynęło drożejące euro i ropa, a także fakt, iż zawirowania na rynkach finansowych zaczęły przekładać się na realną sferę gospodarki. Z kolei zdaniem szefa Ifo, obniżenie się przewartościowanego kursu euro mogłoby pomóc gospodarce. Nie są to wprawdzie alarmistyczne wieści, ale nieraz rynkowi wystarczy pretekst. Takim może być pojawiająca się rozbieżność opinii pomiędzy wiernymi inflacyjnemu dogmatowi przedstawicielami Europejskiego Banku Centralnego, a politykami, czy po prostu przedsiębiorcami. To może też skutecznie wybić jakiekolwiek argumenty tym, którzy mogliby rozważać ewentualną podwyżkę stóp procentowych, a nawet sprawić, że za kilka miesięcy (na jesieni) sytuacja wymusi na ECB decyzję o ich obniżce. W najbliższym czasie istotniejsza dla przyszłości notowań EUR/USD może okazać się intensyfikacja oczekiwań związanych z przyszłotygodniową decyzją FED (30.04.). Im bardziej popularniejsza będzie teza o tym, iż po cięciu stóp procentowych do poziomu 2,00 proc., czekać nas będzie dłuższa pauza, tym mocniejszy będzie dolar. O ile w perspektywie najbliższych godzin możliwy byłby powrót w okolice 1,58, o tyle w kolejnych dniach test poziomu 1,5550 wydaje się dość prawdopodobny.

GBP/USD: Opublikowane o godz. 10:30 dane o sprzedaży detalicznej w marcu były mieszane. Z jednej strony gorszy od prognoz był odczyt miesięczny (-0,4 proc.), a z drugiej lepszy roczny (4,6 proc.). Tak czy inaczej, obie figury były niższe niż w lutym. To sugeruje, iż Bank Anglii nadal będzie w umiarkowanym tempie obniżał stopy procentowe. Jutro kluczowe będą dane o wzroście PKB w I kwartale, które poznamy o godz. 10:30. Do tego czasu istotne będą informacje, jakie napłyną z USA. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku w marcu (prognoza bez zmian względem lutego) i cotygodniowe dane o bezrobociu (prognoza 375 tys.), a o godz. 16:00 sprzedaż domów na rynku pierwotnym w marcu (szacunki 580 tys.) i wskaźnik rynku pracy Help Wanted w marcu. Gorszy odczyt informacji z rynku nieruchomości w USA może doprowadzić do korekcyjnego odbicia się GBP/USD do 1,9800-1,9840, po czym powinniśmy powrócić do spadków.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny Analityk

First International Traders Dom Maklerski S.A.

www.fitdm.pl

Powyższy raport został przygotowany przez First International Traders Dom Maklerski S.A. tylko i wyłącznie w celach informacyjnych. Jego treść jest wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz.U. z 2005 r., Nr 2006, poz. 1715). Tym samym First International Traders Dom Maklerski S.A. oraz autor nie ponoszą odpowiedzialności za działania podjęte na podstawie informacji zawartych w prezentowanym raporcie.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów