Rynek oczekuje, iż sprzedaż w kwietniu minimalnie spadła lub co najwyżej pozostała niezmieniona, choć jeśli uwzględnimy kategorię z wyeliminowaniem samochodów, oczekiwany jest wzrost rzędu 0,2% m/m. O tej samej porze podane będą również ceny w imporcie. Choć figura ta ma mniejsze znaczenie dla rynku, pokazuje tempo narastania presji inflacyjnej w gospodarce. Oczekuje się wzrostu cen o 1,5% m/m.
Wielka Brytania będzie pierwszym w tym tygodniu krajem, gdzie podane zostaną kwietniowe dane o cenach konsumenta. Konsensus na wzrost cen to 0,5% m/m i 0,4% m/m w przypadku inflacji bazowej (odpowiednio 2,6% r/r i 1,3% r/r), choć po znacznie wyższym wzroście cen producenta rynek będzie z pewnością wyczulony na możliwość wyższego odczytu.
Przed sesją lepsze od oczekiwanych wyniki podał francuski Societe Generale, choć zysk w pierwszym kwartale i tak okazał się niższy od ubiegłorocznego o 23%. W Azji lepsze prognozy wyników podały Fujitsu i Isuzu Motors przyczyniając się do wzrostu notowań akcji.
Waluty - Europejskie waluty zyskują, jen traci
Dolar w relacji do europejskich walut zyskiwał tylko w pierwszych godzinach handlu azjatyckiego. Wejście do gry inwestorów europejskich przyniosło umocnienie euro, a za tym franka. Mimo braku istotnych danych, czy informacji o znaczeniu fundamentalnym euro zyskało wobec amerykańskiej waluty ponad 1%, co oznaczało wzrost pary EURUSD do 1,5565, czyli już blisko najbliższego oporu na poziomie 1,5590. Jeśli dzisiejsze dane nie będą działały na korzyść dolara, nie można wykluczyć wzrostu notowań tej pary nawet w okolice 1,5735, czyli 61,8% zniesienia poprzedniego spadku. Co ciekawe wzrost notowań ma miejsce przy dobrym sentymencie na rynkach akcji (wczoraj S&P500 zyskał ponad 1%). Zyskiwał także funt, choć z nieco innych przyczyn. Para GBPUSD odnotowała wzrost rzędu 125 pipsów do poziomu 1,9600 po danych o cenach producentów, które rosły szybciej niż oczekiwał rynek. Funt zyskiwał jeszcze nieznacznie w kolejnych godzinach, jednak wzrost zatrzymał się na poziomie 1,9630, który wcześniej służył tej parze jako wsparcie (minima z 30 kwietnia i 6 maja), zaś w późnych godzinach wieczornych i w nocy obserwowaliśmy spadek notowań do poziomu 1,9540. Wygląda więc na to, że bliskość wsparć (1,9385) dalej działa na rynek jak magnes. Po porannej zwyżce tracił natomiast jen. Para USDJPY, która jeszcze rano testowała poziom 102,55 traciła na wartości wobec dobrego sentymentu na rynkach akcji, choć straty japońskiej waluty ograniczało umacniające się euro. Póki co wzrost notowań ogranicza poziom 104,00, choć nie jest to silny opór.