Deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych uległ w kwietniu zmniejszeniu do 159,28 miliarda dolarów. Rok temu deficyt wynosił 177,67 miliarda. Była to jedna z nielicznych wczorajszych publikacji z USA.
Charles Evans, szef oddziału Fed w Chicago, powiedział, iż amerykańska gospodarka wciąż znajduje się w trudnej sytuacji. Jego zdaniem istnieje ryzyko zarówno ze strony inflacji jak i też możliwość spowolnienia rozwoju. Komentarz ten został odczytany przez wielu uczestników rynku jako możliwość wystąpienia kolejnych cięć stóp procentowych Fed.
Tymczasem w Wielkiej Brytanii opublikowano informacje o cenach. Inflacja mierzona w cenach producentów wzrosła dużo mocniej niż tego oczekiwano. Dane te wywołały wzrost wartości funta, jako że wysoka inflacja eliminuje możliwość agresywnego obniżania stóp procentowych Banku Anglii.
Na wykresie pary EUR/USD mamy do czynienia z konsolidacją w obszarze wyznaczonym poziomami 1.53-1.56. Z tej stabilizacji rynek może wyjść zarówno górą jak i dołem. W pierwszym przypadku pojawi się szansa na 1.60, natomiast przy spadkach trzeba się liczyć, iż poziomem docelowym będzie obszar 1.50-1.49. Indeks siły relatywnej znajduje się wciąż w negatywnym obszarze.
Sylwester Majewski