X-TRADE: Temat inflacji ciągle aktualny

Temat inflacji wciąż dominuje na rynkach finansowych. Rosnące ceny ropy naftowej rodzą uzasadnione obawy z jednej strony o konsekwencje dla oczekiwań inflacyjnych, z drugiej zaś dla wzrostu gospodarczego. Banki centralne w krajach rozwiniętych stają przed typowym dylematem związanym z szokiem podażowym - zaostrzenie polityki pieniężnej może ograniczyć oczekiwania inflacyjne, ale jeszcze bardziej uderzy w osłabiony popyt, przedłużając okres spowolnienia.

Aktualizacja: 27.02.2017 14:10 Publikacja: 21.05.2008 09:51

Dylemat ten bardzo dobrze zilustrował prezes Banku Anglii przy okazji publikacji ostatniej projekcji inflacyjnej, jednocześnie sygnalizując, iż w takiej sytuacji dla Banku priorytetem będzie utrzymanie stabilności cen. Więcej odnośnie rozważań w Radzie Banku Anglii dowiemy się dziś po publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia (godzina 10.30).

W Wielkiej Brytanii szoki podażowe coraz bardziej przekładają na ceny konsumenta. W USA natomiast coraz bardziej wyraźny wzrost cen importu i cen producenta (wczoraj podano, iż w kwietniu PPI wyniósł 0,2% w relacji miesięcznej, ale aż 0,4% po wyeliminowaniu cen żywności i energii) ma na razie ograniczony wpływ na CPI, niemniej jednak taka sytuacja nie będzie trwała w nieskończoność. Członkowie Fed wskazywali zresztą ostatnio na rosnące zagrożenie inflacyjne, zaś minutes, które zostaną ogłoszone dziś o godzinie 20.00 rzucą na tę kwestię nieco więcej światła.

Nie mniej ważnym wydarzeniem będzie też publikacja niemieckiego indeksu Ifo. W minionym miesiącu indeks obniżył się do poziomu najniższego od ponad dwóch lat i jego dalszy spadek sygnalizowałby mocne hamowanie niemieckiej gospodarki, która w pierwszym kwartale była motorem napędowym strefy euro. Obawy o spowolnienie w strefie również zbiegają się ze zmaganiami ECB z rosnącą inflacją. Wczoraj przy okazji publikacji wskaźnika oczekiwań analityków, prezes ZEW wskazał na możliwość podwyżki stóp procentowych przez ECB w najbliższych miesiącach. Dane o 10,00, oczekiwana wartość to 102 pkt.

Dane makroekonomiczne podane będą również w Polsce. O godzinie 14.00 GUS poda dane o produkcji przemysłowej oraz cenach producenta, zaś NBP ogłosi kwietniowe miary inflacji bazowej. Szczególnie istotne będą dane o produkcji, które pokażą czy słabszy odczyt za marzec (+0,9% r/r) to tylko jednorazowe odchylenie. Oczekujemy wzrostu produkcji na poziomie 13,5% r/r.

Waluty - Nowe pytania odnośnie stóp

Na rynku eurodolara wciąż obserwujemy odreagowanie ruchu spadkowego z przełomu miesiąca, choć odbywa się ono przy dużej zmienności. Wczoraj na popyt ożywczo podziałały słowa prezesa ZEW, który przy pogarszających się nastrojach inwestorów zasugerował możliwość podwyżki stóp procentowych przez ECB w najbliższych miesiącach. Choć ECB utrzymywało jastrzębi ton, wcześniej na rynku nie mówiło się otwarcie o realności takiego ruchu, jest to więc swego rodzaju nowy element. Reakcja pary EURUSD to wzrost z okolice 1,5520 rano do 1,5684 pod koniec notowań w USA. W momencie gdy notowania zbliżają się do istotnego poziomu oporu (1,5735), czekają nas dwa wydarzenia, które w dość istotny sposób mogą wpłynąć na rynek - publikacja indeksu Ifo oraz wieczorne minutes. Wraz z euro, wczoraj umaciały się frank i jen, zbliżając się również do istotnych poziomów, które dla USDCHF wynoszą 1,0282 i 1,03, zaś dla USDJPY 102,60.

Wtorek to kolejny dzień umocnienia złotego, co nie powinno dziwić mając na uwadze ruch w górę na parze EURUSD. Na wczorajszym otwarciu złoty zyskał wobec dolara i stracił nieco wobec euro. W pierwszej części dnia mieliśmy do czynienia w lekkim osłabieniem, para USDPLN zwyżkowała do 2,1780, zaś EURPLN do 3,3960. W drugiej części dnia złoty już tylko zyskiwał, para USDPLN przed zamknięciem znajdowała się już poniżej poziomu 2,16, zaś para EURPLN minimalnie powyżej 3,38. Dziś warto zwrócić uwagę na dane o produkcji przemysłowej, gdzie odczyt może znacząco różnić się od oczekiwań rynku.

Surowce - Znowu rekord na rynku ropy

Wczoraj, po kilku dniach konsolidacji, notowania ropy naftowej zanotowały kolejny wzrost, zaś dziś w porannym handlu osiągnięty został nowy rekord na poziomie 127,96 USD za baryłkę gatunku Brent. Jednocześnie rekord na poziomie 129,60 USD osiągnęła cena ropy słodkiej w Nowym Jorku. Zapoczątkowany 1 maja ruch wzrostowy swoim zasięgiem zrównał się już niemal falom wzrostowym z okresu 6 luty - 17 marzec i 20 marzec - 28 kwiecień, co mogłoby sugerować opór w okolicach 128,50 - 129 USD za baryłkę Brenta. Z drugiej strony zwyżki na metalach szlachetnych (wczoraj złoto podrożało o niemal 2%, srebro zaś o prawie 4% i był to czwarty dzień zwyżek) mogą sugerować pojawienie się na rynku nowych pieniędzy, a to - jak pokazał początek roku, może zwiastować osiągnięcie bardzo wysokich poziomów. Wczorajszej zwyżce ropy towarzyszyły nowe spekulacje odnośnie możliwych poziomów, z coraz częściej wymienianą liczbą 150 dolarów za baryłkę, jako poziomem docelowym. Co ciekawe, wzrostowi zainteresowania ropą i złotem towarzyszy zauważalne uspokojenie nastrojów na rynkach ziaren.

Przemysław Kwiecień

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?