Pomimo wyraźnego spadku czerwcowych kontraktów w cenach zamknięcia (-20 pkt. -0,7%) również wczorajsza sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia do dalszej krótkoterminowej koniunktury na rynku terminowym. Zamknięcie nastąpiło dokładnie na poziomie zamknięcia ostatniego piątku będącego lokalnym i majowym minimum (w cenach zamknięcia). Można więc uznać, że obecnie formowana jest krótkoterminowa konsolidacja. Oczywiście formacje takie o relatywnie wąskim zakresie zmienności trwają najwyżej kilka sesji, a dla inwestorów najistotniejszy jest kierunek ruchu po ich zakończeniu. Nowe minimum intraday, czarny korpus świecy i zamknięcie o 54 punkty poniżej maksimum stanowią argumenty za negatywnym rozwojem wydarzeń z kolei siedmiopunktowy wzrost bazy do +9 punktów jest sygnałem lekkiego wzrostu optymizmu inwestorów na rynku kasowym. Tak więc na rozstrzygnięcie co do kierunku rynku będziemy musieli poczekać najprawdopodobniej do przyszłego tygodnia.
Czwartkowa sesja charakteryzowała się już sporą zmiennością. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się czarna świeca z dolnym i górnym cieniem, przypominająca szpulkę. Świadczy ona o niezdecydowaniu graczy, co do dalszego kierunku kursów. Strona kupująca po raz kolejny zaatakowała okolice oporu zlokalizowanego na 2 970 pkt., po czym podaż doprowadziła do testu luki hossy z 5 maja br., której górne ograniczenie wypada na poziomie 2 900 pkt. Cały czas popyt utrzymuje kolejne wsparcie, w postaci szybkiej linii trendu wzrostowego, wykreślonej po minimach z ostatnich 2 miesięcy. Jak długo oba wsparcia zostaną utrzymane, tak długo popyt ma realną szansę na wyprowadzenie głębszej korekty, niż dotychczasowa. Zamknięcie wczorajszych notowań wypadło w rejonie połowy korpusu białej świecy z 26 maja, a to oznacza kolejny argument na koncie kupujących. Obserwując wskazania oscylatorów, Stochastic cały czas opowiada się po stronie popytu. Po wczorajszej sesji dalej wzrastał, będąc w dolnej części strefy neutralnej. A zatem wskaźnik ma jeszcze spory potencjał wzrostu i kupujący powinni to wykorzystać. Należy jednak zwrócić uwagę na MACD, który wczoraj przebił od góry linię równowagi dając sprzedającym argument do podjęcia bardziej zdecydowanych działań. Jeśli chodzi o wskaźnik trendu (ADX), to w tym przypadku sytuacja nie uległa zmianie. Odnotowuje on rekordowo niskie wartości, informując o braku przewagi którejkolwiek ze stron rynkowych. Przedział bieżącej konsolidacji to rejon: 2 893 - 2970 pkt.