Dziś jednak indeks największych europejskich spółek powinien odbić się i w końcu zdyskontować pozytywne sygnały spływające od wczoraj na rynek.
Wczoraj giełdom pomogła przede wszystkim informacja o skoordynowanej akcji banków centralnych Kanady, Japonii, Anglii, Szwajcarii oraz Fed i ECB, polegającej na udzieleniu rynkom wsparcia finansowego wysokości kilkuset miliardów dolarów, które miało na celu poprawę stabilności oraz płynności. Ponadto do poprawy nastrojów przyczyniła się wiadomość, iż sekretarz skarbu USA Henry Paulson zapowiedział stworzenie specjalnego funduszu, który skupiłby złe długi instytucji finansowych i poprawił ich płynność oraz wiarygodność. Podobny fundusz został utworzony na przełomie lat 80' i 90' ubiegłego stulecia celem wsparcia banków, które ucierpiały w wyniku ówczesnego kryzysu zadłużeniowego. Tym, co dodatkowo może wesprzeć dziś europejskie indeksy jest całkowity zakaz krótkiej sprzedaży, który od północy obowiązuje na giełdzie w Londynie. Regulator amerykański z kolei, który wczoraj wprowadził zakaz wirtualnej krótkiej sprzedaży - nie związanej z fizycznym obrotem akcjami, rozważa rozszerzenie zakazu na całą krótką sprzedaż. Póki co jednak stan Nowy Jork rozpoczął dochodzie w sprawie nadużyć w obrocie akcjami w ramach krótkiej sprzedaży dwóch banków inwestycyjnych Goldman Sachs oraz Morgan Stanley.
Dziś miał być ważny dzień dla głównego parkietu regionu Europy Środkowo - Wschodniej. Giełda moskiewska rozpoczęła dziś bowiem notowania po dwudniowej przerwie spowodowanej gwałtownymi spadkami głównych indeksów. Po pierwszych minutach jednak notowania ponownie zostały zawieszone, tym razem jednak z tego powodu, iż indeks Micex, który stracił ostatnio 25%, wzrósł na otwarciu o 18%. Polska giełda zakończyła wczoraj dzień bez hurraoptymizmu, ale na zdecydowanym 1-procentowym plusie. Dziś od otwarcia indeks WIG-20 zyskuje już 3,8%. W najbliższym czasie możemy oczekiwać wzrostów na GPW ze względu na spodziewaną poprawę sentymentu inwestorów do polskiej gospodarki. Fundamenty pozostają bowiem wciąż stabilne, pomimo trudnej sytuacji na światowym rynku finansowym i spowolnienia gospodarki globalnej. Ponadto perspektywa przyjęcia euro maksymalnie w 2012 roku sprzyja wzrostowi zaufania inwestorów.
Sporządziła
Joanna Pluta