Na ostatniej sesji minionego tygodnia indeksy te odnotowały zwyżkę o ok. 9,3%. Mimo dzisiejszej zniżki, w kolejnych dniach niewykluczona jest kontynuacja korekty wzrostowej. Doprowadzić ona może wspomniane indeksy nawet do sierpniowych maksimów.
Skala wzrostów jakie miały miejsce na warszawskim parkiecie w piątek była mniejsza od zwyżki obserwowanej na giełdach zachodnioeuropejskich. Indeks WIG20 zyskał 5,66% i osiągnął poziom 2433 pkt. Dzisiaj rodzimy parkiet próbuje nadrobić dystans do giełd z zachodu Europy wobec czego od początku notowań przeważają na nim wzrosty. O godz. 9.50 indeks największych spółek zyskiwał nieco ponad 1%. Podobnie jak inne światowe giełdy, warszawska GPW ma szanse w kolejnych dniach na dalszą zwyżkę.
W piątek na giełdzie w Stanach Zjednoczonych również obserwowaliśmy wzrosty, jednak były one już nieco mniejsze niż na Starym Kontynencie. Główne indeksy amerykańskiego parkietu zyskały ponad 3 %. Dow Jones Industrial osiągnął na zamknięciu minionego tygodnia poziom 11 388 pkt. W najbliższych dniach może on kontynuować zwyżkę w pobliże sierpniowych maksimów, usytuowanych na poziomie 11 800 pkt.
Wspomniane piątkowe wzrosty, wynikały z pozytywnego przyjęcia przez inwestorów planu pomocy rządu USA dla sektora finansowego. Według pierwszych informacji miał on polegać na wykupie przez rząd zagrożonych aktywów powiązanych z rynkiem hipotecznym od amerykańskich instytucji finansowych . W weekend, podczas dalszych prac nad tym projektem, do jego założeń dołączono również przejmowanie od banków innego typu "złych" aktywów, takich jak np. niespłacane kredyty na zakup samochodów. W sumie koszty wspomnianego pakietu ratunkowego mogą wynieść nawet 700 mld. Projekt ten dał inwestorom nadzieje na uspokojenie zawirowań jakie miały ostatnio miejsce w sektorze finansowym.
Sporządził: