Jednak już wczorajsze przesłuchanie pokazało, że plan czeka bardzo wyboista droga w Kongresie. Część demokratów zapowiedziała przedstawienie własnego planu opiewającego na znacznie skromniejszą kwotę 150 mld USD. Wątpliwości dotyczą nie tylko samej astronomicznej kwoty pakietu (700 mld USD), ale również cen, po jakich nabywane mają być aktywa (pisaliśmy o tej kwestii jeszcze przed weekendem). Wczoraj Bernanke zapowiedział, że trzeba będzie znaleźć "fair value" dla skupowanych aktywów i, że Fed nie będzie starał się skupować ich po jak najniższych cenach. To oczywiście również zrodziło wyraźne wątpliwości wśród kongresmanów - zbyt wysoka cena to bowiem potencjalna strata dla podatnika.
Dziś bardzo ważna figura ze strefy euro - o godzinie 10.00 podany będzie niemiecki indeks klimatu biznesowego Ifo. Przypomnijmy, iż w poprzednim miesiącu indeks znacząco obniżył się (do 94,8 pkt.), sygnalizując wyraźne spowolnienie w największej europejskiej gospodarce. Tym razem rynek oczekuje spadku indeksu do 94,1 pkt. W USA dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym (za sierpień) i oczekiwany spadek do 4,93 mln (dane anualizowane) z 5 mln w lipcu. W Polsce decyzja RPP ws. stóp procentowych. Sama decyzja nie powinna być zaskoczeniem, Rada raczej pozostawi stopy na niezmienionym poziomie. Ciekawy ma szansę być jednak komunikat Rady, po pierwsze dlatego, że dane makroekonomiczne systematycznie się pogarszają, a po drugie dlatego, że będzie to pierwszy komunikat po ogłoszonym przez premiera zamiarze przyjęcia euro. Jak wiadomo NBP włączył się już w tę dyskusję. Jest mało prawdopodobne aby Rada głosowała inaczej zanim będzie dysponować konkretnym harmonogramem przyjęcia waluty, ale należy oczekiwać przynajmniej odniesienia się do sprawy.
Waluty - Plan się oddala, dolar zyskuje
Wczorajsze posiedzenie Senackiej Komisji ds. Bankowości nie zwiastowało szybkiego przeprowadzenia przez Kongres pakietu ratunkowego. To dobra wiadomość dla amerykańskiej waluty. Pisaliśmy bowiem o tym, że pakiet oznacza konieczność dodatkowej emisji długu, co rodzi sporą presję na osłabienie dolara. Samo ogłoszenie planu spowodowało spory ruch na parze EURUSD prowadzący z ok. 1,4150 do 1,4860. Wczoraj nastąpiło odreagowanie i para odnotowała spadek w okolice 1,4650. Oczywiście nie można wykluczyć, że jest to dopiero przystanek przez kolejnym wzrostem, jako, że poziomy oporu znajdują się na tej parze nieco wyżej (1,4960-1,50). W przypadku pary USDJPY umocnienie dolara było znacznie skromniejsze - notowania wzrosły z 105,35 do 106,00. Wynika to po części ze spadków na amerykańskich rynkach akcji, które również mogły zwątpić w zbawienny wpływ zapowiadanej przed weekendem akcji. Umocnienie dolara już wczoraj przełożyło się na lekkie osłabienie złotego. Kurs USDPLN wzrósł z 2,2230 do 2,25, zaś EURPLN z 3,2890 do 3,2960. Nie można wykluczyć, iż polska waluta wyraźniej zareaguje dziś na komunikat Rady. Gdyby ta w zdecydowany sposób odniosła się do planu wejścia do strefy euro, złotówka mogłaby się umocnić.
Surowce - Ziarna ponownie dają o sobie znać