Wielu członków Kongresu pozostaje sceptycznych co do rozmiaru i charakteru pomocy, której miałby udzielić rząd USA. Na rynku walutowym wystąpienie szefa Fed przełożyło się na spadek EURUSD o niecałe 2 figury, zbliżając się do poziomu 1,46. Dzisiejsze otwarcie ma jednak wyraźnie północny kierunek. Najbliższe dni będą, moim zdaniem, rozstrzygające dla dolara w krótkim i średnim okresie. Obecnie możliwe są 2 skrajne warianty rozwoju sytuacji - inwestorzy ważą szanse powodzenia planu pomocowego; gdy przewagę zdobywa pesymistyczne nastawienie, dolar traci. Na fali optymizmu amerykańska waluta natomiast zyskuje. Od powodzenia planu zależy jak będzie postępował Fed. W najczarniejszym dla USD scenariuszu 700 mld USD zostaje wydanych bez większego efektu, gospodarka kurczy się, a Fed musi całkowicie zmienić nastawienie w polityce pieniężnej. Właśnie tego rodzaju myślenie sprowokowało wzrost EURUSD z 1,40 do 1,48. Ostatnim ważnym szczegółem planu pomocowego jest określenie wyceny, według której amerykański rząd nabywałby "toksyczne aktywa". Zdaniem szefa Fed administracja nie powinna korzystać z "wyprzedaży", którą obecnie mamy na rynku (o wiele trafniejszym określeniem jest angielskie fire sale, czyli wyprzedaż majątku z płonącego domu, ale w naszym języku niestety brak równie trafnego porównania), ale raczej nabywać je w celu utrzymania do zapadalności lub przynajmniej do czasu unormowania się sytuacji na rynkach, wyceniając aktywa według ich "długoterminowej" wartości.

Drugą ważną informacją z USA jest inwestycja Warrena Buffeta, który nabył pakiet akcji preferowanych za 5 miliardów dolarów w spółce Goldman Sachs. Bank ma prawo wykupienia akcji wraz z opłaceniem 10-procentowej dywidendy. Co więcej, Buffet dostał także warranty dające prawo nabycia 5 milionów akcji po cenie 115 USD każdego dnia w ciągu najbliższych 5 lat. Na zamknięciu akcje Goldman Sachs poszybowały do 125 dolarów, więc inwestor nazywany przez wielu "Wyrocznią z Omaha" zrobił na wsparciu banku inwestycyjnego świetny interes. Dla Goldmana nie jest to bynajmniej wsparcie na krzywdzących warunkach. Zaangażowanie Buffeta w tę spółkę poprawi jej wiarygodność o wiele lepiej niż jakikolwiek plan pomocowy ze strony Fedu. Buffett bardzo uważnie dobiera spółki, w które się angażuje i przez ostatnich 30 lat osiągał stopę zwrotu regularnie przewyższającą S&P 500.

Na rynku lokalny kursy ustabilizowały się pomimo negatywnego zaskoczenia jakim był odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej. Raport o koniunkturze wskazuje na pogarszanie się nastrojów w gospodarce. Wyraźnie zauważalne są pierwsze oznaki spowolnienia. W trudnych warunkach globalnych jest to proces całkowicie naturalny. Siła naszej gospodarki powinna jednak wystarczyć do utrzymania tempa wzrostu wyraźnie wyższego od przeciętnej na kontynencie europejskim. Seria słabszych danych czyni podwyżki stóp procentowych aż do poziomu 6,5% coraz mniej prawdopodobne, ale ostatnimi czasy pojawił się tu nowy czynnik, tj. deklaracje związane z przyjęciem euro. Dziś RPP ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Na ostatnim posiedzeniu głosowano wniosek o podwyżkę, na tym zapewne też tak będzie, ale jest jeszcze za wcześnie, aby wniosek ten mógł uzyskać poparcie. Na zakończenie tematyki rynku lokalnego warto wspomnieć o wypowiedzi prezesa agencji ratingowej Fitch Polska cytowanej przez PAP - jego zdaniem deklarowane przez rząd i NBP wypełnienie kryteriów konwergencji w 2011 roku jest planem ambitnym, a rząd przygotował także pakiet ważnych ustaw, reformujących gospodarkę i prowadzących ją w korzystnym kierunku, ale ze względu na ryzyko polityczne (weto prezydenta) plan ten może się nie powieść. Gdyby Polsce nie udało się wypełnić tego planu to wówczas możliwe jest obniżenie jej ratingu. Dziś w kalendarzu najważniejszą dla złotego informacją będzie wynik odczytu indeksu koniunktury niemieckiego instytutu Ifo. Oczekiwany jest jego wzrost, co wspierałoby również i naszą walutę.

Piotr Denderski