Rosnąca awersja do ryzyka wspiera dolara, zatem następstwem zniżki na giełdach był spadek notowań EUR/USD, wsparty słabszym odczytem indeksu Ifo z Niemiec, który wyniósł w październiku 90,2 wobec oczekiwanych 91,0 pkt. Spadek nie był jednak trwały i w ciągu dnia obserwowaliśmy próby odreagowania, rynkowi zabrakło jednak siły na trwałe zbliżenie się do poziomu 1,2500.
W trakcie sesji szef Europejskiego Banku Centralnego zapowiedział możliwość obniżenia stóp procentowych w strefie euro już na najbliższym posiedzeniu Rady Banku, czyli 6 listopada. Decyzję argumentował malejącą presją cenową. Jego słowa nie osłabiły jednak euro, ponieważ cięcie stóp procentowych w Eurolandzie jest zdyskontowane przez rynek. Przypomnieć należy, że obecnie oczekuje się łagodzenia polityki pieniężnej o 75 pb do połowy 2009 roku. W związku z czym istotna będzie skala obniżki na najbliższym posiedzeniu ECB, od niej zależeć będą bowiem oczekiwania inwestorów odnośnie kolejnych kroków Banku.
W najbliższym czasie największy wpływ na notowania EUR/USD będzie miała sytuacja na światowych parkietach. Dzisiejsze otwarcie w Stanach Zjednoczonych daje nadzieje na zakończenie notowań na plusach, co mogłoby poprawić nieco nastroje na innych giełdach. Taka sytuacja powinna wesprzeć wspólną europejską walutę i możliwa byłaby korekta notowań eurodolara. Trend spadkowy tej pary jest jednak silny i nie rozsądne jest łapanie dołka. Z ewentualnymi transakcjami warto wstrzymać się przynajmniej do momentu wygenerowania sygnałów technicznych.
Na krajowym rynku obserwujemy konsolidację notowań złotego. Obecnie krajowi inwestorzy patrzą na rozwój sytuacji w regionie, a także na zachowanie pary EUR/USD. Z pozytywnych informacji warto odnotować, że MFW udzieli wsparcia Ukrainie w wysokości 16,5 mld dolarów. Znacząca pomoc finansowa jest również negocjowana dla Węgier. Działania te powinny nieco uspokoić nastroje inwestorów, co powinno wesprzeć przecenione waluty emerging markets. Informacją dającą nadzieję na korektę notowań złotego jest całkowity brak reakcji na obniżenie przez agencję ratingową S&P perspektywy ratingu długoterminowego zadłużenia w walucie obcej dla Polski z pozytywnej do stabilnej. Jeśli sytuacja na giełdach nieco się uspokoi, złoty powinien odrobić część strat, a korekcyjny ruch może być równie dynamiczny jak ostatnie osłabienie polskiej waluty. Nie należy jednak oczekiwać powrotu złotego do aprecjacji, a umocnienie rozpatrywać tylko w charakterze korekty.
Mikołaj Kusiakowski