Okazało się jednak, że przy tym poziomie uaktywniła się strona popytowa, która po przejęciu inicjatywy nie oddała jej do końca sesji. Pierwsza próba pokonania poziomu piątkowego zamknięcia miała miejsce przed godzina 13, jednak okazała się nieskuteczna. Godzinę później kupującym udało się sforsować poziom 1 570 pkt, a strona podażowa zatrzymała "rajd" FW20Z08 dopiero na poziomie 1 626 pkt (dzienne maksimum; +3,56%). Końcówka handlu to konsolidacja w okolicach 1 620 - 1 582 pkt. Ostatecznie grudniowe kontrakty zakończyły pierwszą sesję w tym tygodniu 1,27% wzrostem (1 590 pkt). Jednoznaczny sygnał kupna nie został nadal wygenerowany, a bardzo słaba końcówka handlu w USA może zepsuć optymizm, jaki zapanował na WGPW.

Poniedziałkowa sesja przebiegła w pozytywnych nastrojach. Na rynek powrócił optymizm, a na wykresie kontraktów pojawiła się biała świeca, która jest następstwem przejawu dobrych nastrojów, jakie powróciły na rynek jeszcze w piątek, formując świecę młot. W horyzoncie krótkoterminowym strona kupująca wydaje się mieć teraz przewagę. Charakter odbicia i jego zasięg pokażą intencje i siłę rynku. Strona popytu napotka kilka silnych oporów, i dopiero ewentualne zmagania z nimi pokażą siłę determinacji długiej strony rynku. Pierwszym oporem jest średnia SK5, znajdująca aktualnie na 1 660 pkt, co dodatkowo pokrywa się z oporem w postaci połowy czwartkowego czarnego korpusu. Ostatnia fala spadkowa zapoczątkowana w drugiej połowie września miała zasięg około tysiąca punktów. Minimalny zasięg korekty zniesienia Fibonacciego powinien wywindować kursy w rejon 1 900 pkt, gdzie należy upatrywać kolejnego silnego oporu. Po wczorajszej sesji krótkoterminowy Stochastic zaczął wzrastać i jest już o krok od wygenerowania sygnału kupna. MACD oraz ADX jeszcze nie zareagowały, chociaż linie kierunkowe +DI i -DI zwróciły się ku sobie na korzyść strony kupującej. LOP przez ostatnie dwie sesje jest dodatnio skorelowana z kursami, co potwierdza ich wzrostowy kierunek. Dużo wskazuje na to, że w najbliższym czasie relacja potencjalnego zysku do ryzyka korzystniej wypada dla strony popytu.