To tego dnia pojawiła się pierwsza wyraźniejsza próba obniżenia wycen, ale nic z tego nie wyszło. Później rynek zdołał się podnieść. We wtorek taka próba została ponowiona.
Co ciekawe, podaż na rynku akcji nie pojawiła się tylko w Warszawie. Gdyby osłabienie dotyczyło tylko naszego rynku, to szybko zostałoby uzasadnione faktem proponowanych zmian w funkcjonowaniu OFE. Osłabienie pojawiło się jednak na wielu rynkach. Co ciekawe, w komentarzach przewijał się wątek polepszającej się sytuacji makroekonomicznej w USA. Ba, we wtorek o godz. 16 opublikowano informacje wskazujące na wzrost zamówień w przemyśle, a spodziewano się ich spadku.
Dokonano znaczącej rewizji danych dotyczących zamówień na dobra trwałego użytku. Nieznacznie (ale pozytywnie) zrewidowano zmianę zamówień z poprzedniej publikacji. Rano rosła cena miedzi i ropy naftowej i wydawało się, że wszystko jest super. Tak przynajmniej wynikało z przekazu medialnego. Później wszystko się popsuło. Ropa mocno straciła na wartości. Także miedź oddalała się od poziomu wtorkowego rekordu. Co się stało?
Może faktycznie rynki doszły do wniosku, że sytuacja gospodarcza w USA jest coraz lepsza i będzie się poprawiać? A może to tylko wynik podnoszenia rynku przed końcem roku. Myślę, że oba czynniki mają znaczenie. Podciąganie kursów na koniec roku było czymś oczywistym dla wielu uczestników rynku i gdy się skończyło, postanowiono wyjść z pozycji. Pewnie jest w tym ziarno prawdy. Znamienne jest jednak to, że osłabienie pojawia się po serii dobrych danych makroekonomicznych. Tuż przed spodziewanym dobrym raportem o stanie rynku pracy. Wspominałem już tu kiedyś, że w najbliższym czasie kluczem do oceny sytuacji może być rozważenie jak na dobre dane reagować będzie Fed. Czy listopadowe luzowanie ilościowe będzie w pełni zrealizowane? Rynek na to liczył. Teraz może się rozczarować. Gotówki nie będzie tyle, ile oczekiwano, co może sprowokować pojawienie się korekty. Być może wtorkowy spadek jest jej początkiem? A może to tylko kolejne wahnięcie w ramach konsolidacji? W końcu dolne jej ograniczenie ostatecznie nie zostało pokonane. Odchorowania QE2 nie unikniemy.