W tym tygodniu mówiło się o dwóch czynnikach, które były motorem wzrostów. Jednym była właśnie nadzieja, że parlament grecki nie ugnie się przed głosami ulicy i zachowa się odpowiedzialnie. Drugim był fakt końca kwartału i półrocza, czyli „upiększanie wystaw” instytucji finansowych oraz walka o premie. To starczyło, by ceny wzrosły. Dziś pierwszy czynnik wyczerpał swoją moc. Czy drugi będzie wystarczający? Mam wątpliwości. U 71-72