Przed zamknięciem

Próby podniesienia cen w końcówce sesji nie specjalnie imponują. Obrót nieco wzrósł, co jest pocieszające, ale to normalne pod koniec dnia. Rosnąca LOP także wzbudza zainteresowanie, ale nie przesądza jeszcze o kierunku zmian cen. Widać, że sąsiedztwo wsparcia skłania do polaryzacji oczekiwań. To dobrze, bo można będzie liczyć na bardziej zdecydowany ruch.

Kiedy się on pojawi? Sprawa limitu długu w USA jest już praktycznie rozwiązana. Sprawa ratingu USA nie i tu pewnie dojdzie do zmiany, ale przypuszczam, że rynek jest na to gotowy i taka wiadomość wzbudziłaby tylko krótkotrwałe poruszenie. Jutro pojawi się szereg ciekawych danych, które mają potencjał, by wzruszyć cenami, ale także przybliżą nam wymowę raportu piątkowego o stanie rynku pracy w USA. Na razie pozostajemy przy nastawieniu negatywnym. Test dołka na 2654 pkt. nadal wydaje mi się realny.