Piątkowe notowania w USA zakończyły się pozytywnie, a rynki azjatyckie rozpoczęły nowy tydzień wprawdzie od spadków, ale nie były one szczególnie duże. Znaczny spadek wartości zaliczył japoński Nikkei, ale ten nadrabiał przerwę świąteczną, gdyż w piątek tokijski rynek akcji był zamknięty. To niskie otwarcie chyba skusiło kupujących, bo ceny dość szybko po rozpoczęciu notowań na rynku akcji skoczyły w górę.

Wzrost cen nie był zaskoczeniem. Wprawdzie mamy trend spadkowy i na razie nic nie wskazuje, by się on zakończył, jednak zwyżka była oczekiwana. Po pierwsze dlatego, że piątkowe notowania zakończyły się fazą wzrostu cen, co przywoływało podobieństwo do kreślenia wcześniejszych dołków z 11 i 19 sierpnia. Wtedy także dzień po silnej przecenie rynek zdolny był nie tylko się zatrzymać, ale wykonać zwrot ku górze i wykreślić większe odbicie. Wspomniane podobieństwo sugerowało, że i tym razem może się pojawić takie odbicie. Innym czynnikiem był?fakt, że w ubiegłym tygodniu w wyniku przeceny doszło do przełamania linii łączącej dołki z 11 sierpnia i 12 września. Pojawienie się zwyżki można byłoby potraktować jako ruch powrotny do tej linii.

Jeśli wczorajsza zwyżka faktycznie była ruchem powrotnym, to nie można wykluczyć, że się jeszcze nie zakończyła. Rynek wzrósł do 2160 pkt, ale linia znajduje się nieco wyżej. Z tego względu być może rynek będzie jeszcze próbował wykonać ruch w kierunku tego oporu. Dla zaokrąglenia uznałem, że warto przyglądać się zmianom cen w okolicy 2200 pkt. Wczoraj ta okolica nie została osiągnięta, ale póki nie pojawią się nowe rekordy trendu, popyt będzie miał możliwość podnoszenia cen w ramach tej korekty.

Założenie, że mamy do czynienia z korektą, będzie obowiązywało przez jakiś czas. Nie będzie to już jednak bierne przyglądanie się zmianom rynkowym. Gdyby bowiem korekta przybrała znaczące rozmiary, przekonanie o trendzie spadkowym zmalałoby. Poziomem granicznym, którego pokonanie postawi pod znakiem zapytania założenie o przewadze podaży, jest szczyt 2332 pkt. Gdyby rynek wyszedł wyżej, obecne nastawienie negatywne zostałoby zmienione na neutralne.