Obrót w czasie ostatniej godziny jest wyraźnie większy, ale jest to rzecz zupełnie normalna. Kosze zleceń sprzedaży i kupna latają po rynku. Wkrótce dojdzie do fixingu i kurz opadnie. Spadek cen i nowe minima nas nie zaskakują. Ruch jest częścią większej całości, na co składa się cały tydzień powolnego osuwania się rynku. Obecnie poziomem oporu, którego pokonanie będzie sygnalizować koniec fazy osłabienia, jest wczorajsze maksimum, czyli okolica 2220 pkt. na serii marcowej.