Trend dał dziś o sobie znać. Po kilku dniach prób popytu dziś chęć do zakupów zniknęła. Pojawiła się za to większa podaż, która miała ochotę wykorzystać wyższe wyceny. Skala korekty wzrostowej nie jest duża. To świadczy, że niedźwiedziom nadal należy się przewaga. Cały czas za pierwszy opór, którego pokonanie miałoby jakieś znaczenie w średnim terminie, uznajemy szczyt z 10 maja. Dopóki nie nastąpi jego przebicie, panowanie podaży jest bezdyskusyjne.